Czy tak będą wyglądały Azory?
Już niedługo tak mogą wyglądać azorskie bloki!
Owocem naszej rozmowy z Grzegorzem Krzywakiem będzie nie tylko cykl jego tekstów o historii osiedla, który zacznie pojawiać się na naszej stronie w pierwszym tygodniu po długim weekendzie majowym, ale też wspólny projekt, w którym realizujemy jego marzenie o tym, by odświeżyć dziś zaniedbane i zapomniane przez władze miasta blokowisko.
Poniżej możecie zobaczyć wizualizacje tego, jak pomysł Grzegorza Krzywaka może wyglądać w praktyce.
–11 komentarzy–
[…] by tą wstawioną szybą stały się dla Azorów piękne młodopolskie murale. Lepszy impuls trudno sobie bowiem […]
[…] Czyli azorzanom muszę przekazać, że tych pieniędzy nie uda się przeznaczyć na projekt zamiany ich osiedla w galerię sztuki? […]
Wszystko fajnie ale bandyci pod szalami Wisły i Cracovii nadal najeżdżają na nasze osiedle! Jak “wybijają” tych którym się należny to niech się wybijają, ale co w sytuacji gdy trafia to kogoś całkiem niezwiązanego z sytuacją? Może jakaś kampania ANTY HOOLIGANerska?
[…] zależy od projektu. Murale, o których rozmawialiśmy to projekt estetyczny i to jest oczywiście ryzykowne. Wszystko zależy od tego, kto je robi, jak je robi i jaki jest w tym udział mieszkańców. A […]
[…] Grzesiek to z wykształcenia kulturoznawca, z zawodu dziennikarz, a z pochodzenia krakowianin. Współpracował z Radiem Kraków oraz programem I i III Polskiego Radia. Obecnie jest redaktorem naczelnym serwisu osiedleazory.pl. Miłośnik historii Krakowa i zagorzały zwolennik jego rozwoju. Pomysłodawca akcji „Azorskie murale”. […]
[…] Rydlówkę i to w zasadzie wszystko, co się tutaj dzieje. A przecież jest to miejsce, gdzie wyrastała Młoda Polska i kiedyś naprawdę dużo się działo. Kazimierz się aktywizuje. Podgórze się […]
[…] że chociaż zostanie na niej wyjątkowy młodopolski mural, który nieustannie przypomina o pomyśle Grześka Krzywaka, a nam też o tym, że zaufanie to rzecz tyle potrzebna, co […]
[…] A więc interwencja zrobiona. Dokonałem jej po godzinach swojej pracy, kiedy urzędnicy smacznie spali. Koszt stworzenia parkingu to kilka złotych (puszka farby). Teren należy do miasta więc nie ma problemów z własnością terenu. Będzie tam siedziba Zarządu Budynków Komunalnych, ale urzędnicy (do czego sami namawiają mieszkańców) zapewne w większości będą do pracy jeździć komunikacją miejską. Nieopodal jest pętla autobusowa, a jak zapewniają urzędnicy – wkrótce będzie tramwaj na Azory. Parking – jak zaznaczyła Pani Dominika – mógłby być płatny. Wpływy można od razu przeznaczyć na bardzo oczekiwany przez azorzan projekt – Azorskie Murale. […]
[…] twierdzą, że znam się na muralach, bo kiedyś wymyśliłem takie COŚ. W skrócie – chodziło o to, żeby na ścianach bloków na osiedlu Azory powstała galeria […]
[…] by tą wstawioną szybą stały się dla Azorów piękne młodopolskie murale. Lepszy impuls trudno sobie bowiem […]
[…] Wychodzi zatem na to, że Galeria rzeczywiście jest wyjątkowa tylko ludzie nie dorośli, więc pewnie za jakiś czas, już taka wyjątkowa nie będzie, bo okaże się, że i do innych rzeczy ludzie też nie dorośli. A wtedy zamiast kina lepszy będzie sklep. Dobrze, że chociaż zostanie na niej wyjątkowy młodopolski mural, który nieustannie przypomina o pomyśle Grześka Krzywaka. […]