Bloki w parku św. Wincentego. Co można zrobić?
Bloki w parku. Park św. Wincentego przy ulicach Lea i Skarbińskiego ma zostać zabudowany dwunastopiętrowymi wieżowcami. Mieszkańcy i radni dzielnicy protestują. Piotr Klimowicz mówi, że to tak jakby zabudować Park Krakowski.
Z Piotrem Klimowiczem, przewodniczącym Rady Dzielnicy V Krowodrza rozmawia Michał Radziechowski.
Rada dzielnicy nie chce, by w parku św. Wincentego a Paulo (dawnym parku Polewki) powstały bloki mieszkalne. Co budzi wątpliwości w planach tej inwestycji?
Lokalizacja na terenie parku św. Wincentego a Paulo.
Dlaczego?
To tak jakby zabudować blokami Park Krakowski. Terenów zielonych w mieście nam nie przybędzie, więc trzeba chronić to co zostało. Jedyny park w okolicy to nie jest dobre miejsce na budowanie bloków. Wszyscy mieszkańcy są oburzeni tym pomysłem.
Czy znane są już plany tej budowy?
Na razie inwestor wystąpił o warunki zabudowy. To są bardzo ogólne informacje mówiące o tym ile ma być bloków i ile pięter.
Więc ile?
Dwa bloki po dwanaście pięter.
Co budzi zastrzeżenia mieszkańców?
Przede wszystkim zniszczenie zieleni. W myśl tych planów ma zostać zabudowana aleja prowadząca do kościoła NMP – jedna z głównych w tym parku. Kolejny powód to może drobiazg, ale nie wolno zapominać, że ul. Skarbińskiego już obecnie jest prawie zupełnie sparaliżowana z powodu liczby samochodów które tam parkują. W pobliżu są przecież akademiki, wysokie bloki i szkoła. Za dużo tego wszystkiego na tak niewielkiej powierzchni.
Jaki jest stan prawny parku?
Teren na których planowana jest budowa to prywatne działki, które stanowią mniej więcej 1/3 parku. Przed kilkoma laty powstał plan rewitalizacji parku, jednak udało się jej dokonać tylko na części o uregulowanym stanie prawnym.
Czy więc są jakieś szanse na niedopuszczenie do tej budowy?
Należałoby wykupić te działki i tego oczekujemy od władz Krakowa. Wykup terenów pod parki to podstawowe zadania gminy. Dotyczy to zwłaszcza parków już istniejących. Inna sprawa, że gmina powinna też wywiązywać się z zadania jakim jest tworzenie nowych parków.
W takich sprawach gmina na ogół odpowiada, że nie ma pieniędzy.
Ale my musimy mieć w tym mieście czym oddychać! Należy przynajmniej ratować to co zostało. O wykupienie terenów, które wizualnie składają się na Park św. Wincentego apelowaliśmy już dwukrotnie. Miejskie parki muszą pozostawać w zasobach gminy. Te tereny nie mogą wciąż być narażone na to, że w każdej chwili może pojawić się na nich taki czy inny inwestor.
Plany zabudowy części parku św. Wincentego a Paulo (dawnego Parku Polewki) elektryzują niektórych mieszkańców i radnych dzielnicy. W miejscu głównej alejki parku mają stanąć dwa dwunastopiętrowe bloki mieszkalne. Mieszkańcy ulicy Skarbińskiego i radni nie zgadzają się na budowę wieżowców. Chcą, by park św. Wincentego – jedyny w okolicy – pozostał nienaruszony.
Nagranie sporządzone przez Fundację Stańczyka w ramach projektu „Monitoring Rady Miasta i Dzielnic Krakowa”, finansowanego ze środków „Demokracja w działaniu” Fundacji im. Stefana Batorego.
Zapraszamy też do przeczytania minireportażu Michała Radziechowskiego, w którym o swoim zdaniu na temat tych planów mówią bywalcy parku.
–1 Komentarz–
[…] Nie chcemy bloków w parku – wywiad Michała Radziechowskiego z Piotrem Klimowiczem o planach zabudowy. […]