Radny Kosek działa
Większość krakowskich radnych to patentowane lenie. Zwłaszcza, gdy mowa o radnych dzielnicowych. Ale – na szczęście – zdarzają się wśród nich wyjątki.
Jednym z nich jest Kuba Kosek, który właśnie jako pierwszy i zapewne ostatni podjął próbę interwencji ws. kiosków na rogu Stachiewicza i Makowskiego, które mają zniknąć, by odsłonić nowy piękny płot, który otoczy budynek MPEC. I stanie się tak tylko dlatego, że łatwiej ludzi wyrzucić, niż razem z nimi zadbać o to, żeby kioski wkomponowały się w to piękne nowe ogrodzenie.
Kuba Kosek wystosował list do prezydenta Jacka Majchrowskiego:
Teraz pozostaje tylko czekać, czy Prezydent zdecyduje się na interwencję, która może skłonić MPEC do zmiany planów. O to nie powinno być trudno, bo to decyzja z gatunku tych, na których nikt nie traci, a wszyscy zyskują. MPEC nie traci nic. Kioskarze nie muszą szukać pracy i nie powiększają kolejek w urzędach, które stoją po świadczenia, a jedynie – to akurat dobrze zrobi wszystkim – muszą zadbać o nowe kioski. Azorzanie po pietruszkę i gazetę mogą dalej chodzić na Stachiewicza, a nie do galerii. I jak się może nie dać?
PS. Kioskarze dzwonili, więc przekazujemy małe sprostowanie. Oprócz Kuby Koska w sprawę zaangażowała się jeszcze Joanna Kowacka-Kraj. I to by było na tyle. Radnych w dzielnicy macie 21. Z dzielnicy w Radzie Miasta jest jeszcze sześć osób. Co robią? Nic nie robią, bo są na diecie.
–2 komentarze–
Kosek dużo gada, a mało robi. A jak coś robi to pod publiczkę. Jakby inni mieszkańcy wcześniej przyszli do niego i chcieli zlikwidowania tych kiosków to by ich poparł.
Zmienia zdanie jak wiatr zawieje. W tamtym roku był za zabudową Toń, a teraz jest przeciw.
Kioski poszły precz bo będzie przebudowa skrzyżowania jak by ktoś nie wiedział 😉