Straż Miejska robi co może. Pomożecie?
Straż Miejska wraz z ZIKiT nadal robią, co mogą, by zapełnić parking pod Muzeum Narodowym.
Podstawowym narzędziem marketingu jest walka z kierowcami. Ci parkując na zakazie parkowania, który zwiększył liczbę miejsce parkingowych (to nie żart, to krakowski wynalazek – TUTAJ), niezwykle utrudniają życie innym i stwarzają zagrożenie. Dlatego miejskie służby robią, co mogą, by ich ukarać i skierować na właściwie tory:
A jakie są właściwe tory? Otóż krakowianie, którzy kochają miasto, sami powinni pomóc Straży Miejskiej, a także radnym i Prezydentowi, którzy przeforsowali ten, tak potrzebny parking za 17 mln i nie czekać na mandat, tylko od razu zatrzymywać się pod Muzeum.
Pomożecie?
Służby mają, co robić i w zwolnionym w ten sposób czasie będą mogły zająć się czymś równie pożytecznym.
Argumentem dodatkowym jest przecież i to, że jak tam nadal będzie tak pusto, to nie będzie pieniędzy na budowę nowego parkingu pod placem Inwalidów.
–2 komentarze–
Znając nasze kochane władze znajdą jakiś sposób na zapełnienie parkingu, najprawdopodobniej obniżą znacząco ceny abonamentu np. dla mieszkańców.
Zrobią wszystko, żeby wykazać, że parking jest potrzebny.
Sprawa jest prosta, do holetu trzeba przenieść magistrat (lub jakąś instytucję miejską) i wtedy pracownicy miasta będą parkować na parkingu (plus auta służbowe), w wyniku czego wizualnie parking będzie pełen.