Poważne rozmowy o działalności samorządowej
Dopiero co zamieściliśmy sondę, która pokazała, że niewielu jest takich, którzy znają naszych drogich radnych z imienia, nazwiska, funkcji, partii i – to najważniejsze – działalności, a już doczekaliśmy się reakcji.
Radny miejski Tomasz Urynowicz (PO) napisał na FB o niej tak: “uprzejmie informuję, że nie finansowałem powstania tego filmu promocyjnego” – co jest chyba jasne, więc nie wiadomo, po co to podkreślać. I dodał jeszcze: “Równocześnie serdecznie zachęcam do poważnych rozmów o Nowej Hucie i o mojej działalności samorządowej”.
A ponieważ każda (re)akcja wywołuje reakcję, to nie trzeba było długo czekać na to, by zaproszenie do dialogu spotkało się z odpowiedzią. Nowohucianka Anna Ratecka odpowiada na nie pisząc o… braku dialogu.
Oto jej list, a Tomasza Urynowicza oczywiście zapraszamy do tego, żeby poważnie potraktował swoje słowa i w “ poważnych rozmowach o Nowej Hucie i o swojej działalności samorządowej” wziął udział:
Radny Urynowicz po raz kolejny zaprosił nas na debatę o Nowej Hucie. Tym razem była to już nie „Nowa Huta Przyszłości”, ale “Nowa Huta. Przyszłość Krakowa”. Zmienił się temat – tym razem była to kultura, zmieniła się wiceprezydent, nastroje wśród mieszkańców jednak się nie zmieniły.
Czym ta debata różniła się od poprzedniej? W odróżnieniu od projektu Nowa Huta Przyszłości na temat kultury w Nowej Hucie wiadomo wiele, co nam bardzo zgrabnie przedstawiła wiceprezydent Krakowa. Pani Sroka chwaliła się wieloma inicjatywami kulturalnymi, które mają miejsce w Nowej Hucie, zarówno tymi ogólnomiejskimi, jak i lokalnymi. Jest ich rzeczywiście dość dużo, żeby wspomnieć nagradzaną Boską Komedię i inne inicjatywy Łaźni Nowej, czy bogatą działalność licznych domów kultury i bibliotek.
Skoro jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle? I tu przechodzimy do bardziej interesującego aspektu czyli formy jaką przybrała ta „debata”. Wiceprezydent mówiła o inicjatywach nowohuckich do nowohucian, ale bez nowohucian. Na sali były obecne m.in. przedstawicielki Domu Kultury im. Norwida, które co najwyżej mogły się przyglądać błędom w prezentacji na temat ich działalności. Uderzające jest to, że żadna z instytucji nowohuckich nie została zaproszona do prezentacji swoich dokonań, ani też do chociażby panelu dyskusyjnego.
Spotkanie to było też ciekawą lekcją debaty publicznej – mikrofonów strzegli współpracownicy radnego Urynowicza, dokładnie kontrolując, kto się wypowiada i profilaktycznie nie oddając mikrofonu uczestnikom debaty. Najwyraźniej chciano zadbać o to, aby nie zadawać niewygodnych pytań i żeby dyskusja nie wymknęła się spod kontroli.
Mimo to kilka konkretnych pytań padło – na przykład o obiecany projekt rewitalizacji centrum Nowej Huty i udział mieszkańców w planowaniu tego procesu; o politykę czynszową miasta w centrum Nowej Huty mającą na celu zapobieganie komercjalizacji tej przestrzeni, o promowanie działalności twórców i lokalnych przedsiębiorców. Na wszystkie te pytania nie doczekaliśmy się żadnych konkretnych odpowiedzi.
Radny Urynowicz zaprosił nas natomiast na kolejną odsłonę jego nowohuckiej ofensywy, a mianowicie Forum Mieszkańców. Ciekawe jaka forma konsultacji tym razem zostanie nam zaproponowana – czy trzeba będzie się zapisywać wcześniej, żeby dostać głos? A może zostaną zastosowane jakieś inne nowatorskie rozwiązania, które zapewnią, że będziemy dyskutować tylko o tym, co zaplanował organizator? Ponieważ zostałam osobiście, z imienia i nazwiska zaproszona na to spotkanie, nie omieszkam się stawić i zdać relację wkrótce.
Powodem zaproszenia do debaty o działalności samorządowej radnego Tomasza Urynowicza była ta sonda:
–10 komentarzy–
Witam
Tendencyjny tekst Pani “Feministki” przypuszczalnie w porozumieniu z Mackiem Twarogiem … gratuluje rozpoczecia kampani wyborczej Panie Macku … i pomyslu na Siebie … pozdrawiam
Tak, bo wszystko musi być kampanią wyborczą.
Droga redakcjo! Jak miałbym się włączyć do debaty w mojej własnej sprawie? Proszę o odpowiedź – mam za każdym razem komentować pod Waszymi artykułami, czy zechcecie Państwo oddać mi tyle samo miejsca i w taki sam sposób to wyeksponować? Serdeczności.
Ja znam OSOBISCIE p.URYNOWICZA TOMASZA i mam swoje zdanie …jeśli odezwie się do mnie dziennikarz to opowiem i udokumentuję bardzo nierzetelną sytuację z udziałem samego Radnego ,a zapewniam że przykładna nie jest .Podpis p.Urynowicza pod umową nic nie znaczy ,ale wymaga od innych usługiwania przy swoich transakcjach wiele..Prawo jednak dotyczy każdego, pomimo zajmowanego stanowiska …”serdeczności “
Byłem na obu spotkaniach o przyszłości Nowej Huty. I na obu miałem wrażenie, że jest to bardziej promocja pana Urynowicza i jego ekipy z PO niż rzeczywista chęć poprawienia życia mieszkańców. Wyraźnie dało się zauważyć grupkę wielbicieli pana Urynowicza, a biorąc pod uwagę ich działalność, zdaje się, że mają prawdopodobnie dług wdzięczności, więc starali się, jak mogli. I to oni teraz będą organizować tzw. Forum Nowej Huty vel Nowa Huta Od Nowa, które miało być głosem mieszkańców, a wszystko wskazuje, że będzie wyraźnie profilowane z góry i pod odpowiednim kątem.
PS. Na obu spotkaniach nie widziałem żadnych innych radnych miejskich z naszej dzielnicy, co może świadczyć, że całe to wydarzenie to bardziej prywatna impreza promocyjna pana Urynowicza i spółki. Albo po prostu nasi radni mają nas zwyczajnie gdzieś. Zapewne jedno i drugie.
Tak dla Pana Panie Macieju i owszem … knajpa i sklep nie wyszedl, wszechpolacy nie lubia juz, z pracy wyrzucili … to teraz czas na bycie radnym ?
@były radny: oczywiście najłatwiej komentować anonimowo – proszę napisać, co w tekście nie zgadza się z prawdą. Chciałam też poinformować, że jestem osobą samodzielną, a jeśli Maciek Twaróg chciałby coś powiedzieć, to z pewnością by to zrobił sam
Przesłałem odpowiedź.
[…] Długo nie trzeba było czekać, by na to wezwanie odpowiedziała nowohucianka Anna Ratecka, (TUTAJ) która – w skrócie – napisała, że trudno debatować, kiedy nie ma się dostępu do […]
[…] gdy głos mogą zabierać tylko ci, którzy z góry wiadomo, co powiedzą. Jej tekst pojawił się TUTAJ, a w nim pojawiły się pytania. Tomasz Urynowicz obiecał, że na nie odpowie i zabierze głos w […]