100 tys. kamer? Byle nie w sypialni…
Były radny dzielnicowy Łukasz Wantuch, który zadziwiał w czasie głosowania nad budżetem obywatelskim, zadziwia ponownie.
Tym razem ogłaszając, że wystartuje w wyborach z list komitetu Jacka Majchrowskiego, zapowiedział – na FB – że jednym z projektów, o których rozmawiał z Prezydentem, na wypadek, gdyby został wybrany, jest… zamontowanie 100 tys. kamer “w Krakowie na bazie partnerstwa publiczno-prywatnego”.
Na naszą stronę miasta przypadnie zatem kamer mniej więcej 20 tys., a każdych 10 krakowian będzie pilnować jedna kamera. A tej jednej kamery też pewnie będzie musiał ktoś pilnować, bo po co monitoring, gdy nikt w niego nie patrzy? Z jednej strony to dobrze, bo bezrobocie w mieście zniknie, choć szkoda, że za publiczne pieniądze i trochę strach, że budżet miasta tego nie wytrzyma i z czasem monitoring nie będzie potrzebny, bo nie będzie w tym mieście czego ukraść. Z drugiej wolałbym jednak nigdy nie obudzić się w takim matriksie, bo prywatność cenię bardzo i niezbyt mam ochotę, żeby urzędnicy, radni, straż miejska i prywatne firmy wiedziały, gdzie chodzę, kiedy to robię i z kim się spotykam.
Ale nie o tym miałem pisać, bo bardziej w tej propozycji zastanawia mnie co innego. Otóż głowię się trochę, gdzie były radny Łukasz Wantuch zamierza te kamery pomieścić i nijak nie mogę tego wymyślić. Na ulicach będzie ciężko. Braknie latarni. Tych, o ile się nie mylę, a chyba nie, aż tylu w Krakowie nie ma. A skoro na ulicach się nie pomieszczą, to może w domach? Akurat wyjdzie jedna na dwa mieszkania. A jak już w domach to może w sypialniach, bo tam najciekawiej? No cóż. Tylko nie w mojej… Jak już musi być, to poproszę u sąsiada.
Może jednak przesadzam i 20 tys. kamer się u nas zmieści. Macie jakieś pomysły dla pomysłodawcy, gdzie umieścimy “nasze” 20 tys. kamer? A może sam pan Łukasz podpowie co, gdzie i jak?
–4 komentarze–
W Wielkiej Brytanii zamontowano do dziś ponad 4 miliony kamer, a w samym Londynie ich liczba sięga już miliona – to jedna na 14 mieszkańców!
Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75476,7424790,Wielki_Brat_na_Manhattanie.html#ixzz3FTJngCwR
Warto zajrzeć poza GW: http://news.bbc.co.uk/2/hi/uk_news/8159141.stm 😉
“London has one of the highest number of CCTV cameras of any city in the world. London’s 33 councils operate approximately 7000 public CCTV cameras. By comparison, Paris has 326 equivalent cameras.”
Ale po co nam kamery. Te, zamontowane np. przez Spółdzielnię na Azorach mają tak ogromną rozdzielczość, że jeżeli już nie są skierowane w niebo, to nic na nich nie widać 😛
Skoro chodzi o partnerstwo prywatno-publiczne, to może wystarczy pospolite ruszenie posiadaczy komórek z wbudowanymi kamerkami? Obywateli ze smarfonami mamy z pół miliona, zmobilizuje się co piątego i będzie sukces!