W sobotę odwiedziliśmy targowisko przy ulicy Chełmońskiego na Azorach. To najmniejszy plac targowy w Krakowie. Jego obejście wzdłuż i wszerz zajmuje w sumie kilkanaście sekund. Istnieje na Azorach od dobrych kilkudziesięciu lat i zna je każdy mieszkaniec osiedla. Nie ma tłumów, ale są stali klienci, którzy wolą kupić ziemniaki i włoszczyznę z „chodnika od rolnika”,...