Kibole, patrioci i spray

Wulgaryzmy, penisy i gwiazdy Dawida. To podstawowe kody kulturowe, którymi posługują się krakowscy pseudo-graficiarze. Są tak zuchwali, że malują już na poziomie 4 piętra. Gdy dojdą do 10. zostanie im już tylko niebo.

To wielka i symboliczna porażka miejskich aktywistów, którzy walczą z obscenicznymi napisami. Ich mural, który miał przysłonić wulgarne pseudografiti, został całkowicie zdewastowany. Przykryto go penisami, przekleństwami i kibicowskimi napisami. To wyraźny znak od pseudografficiarzy, że ulica nic nie robi sobie z pięknych społecznych akcji. Choć sami Pogromcy Bazgrołów nie zrażają się i już w sobotę odmalują mural. Prawdopodobnie przychodnia przy ulicy Pachońskiego stanie się frontem walki pomiędzy dwoma grupami. Zdewastowana przychodnia to również wielka porażka policji, straży miejskiej i innych służb. Nie ma się co oszukiwać – oni w tej walce leżą na deskach od dobrych kilku czy kilkunastu lat. Szkoda, że mundurowi całkowicie olali prace miejskich aktywistów. Widocznie leżenie na deskach jest wygodniejsze. Szkoda, że za nasze pieniądze.

Tuż przy przychodni ocieplane są bloki. W związku z tym przy ścianach ustawione są rusztowania. To właśnie po nich wspięli się pseudo-graficiarze i na wysokości czwartego piętra sprayem pochwalili drużynę, której kibicują. To kolejny sygnał dla Pogromców Bazgrołów. Bo „ulica” nic nie robi sobie z apeli i medialnych akcji. Kiedy zapada noc to właśnie ona rządzi na krakowskich osiedlach. I ile razy mural będzie odmalowywany, to tyle razy pseudograficiarze go zniszczą. Bo oni w odróżnieniu od Pogromców Bazgrołów są stąd. I nikt nie będzie bazgrał na ich terenie.

Po naszej porannej publikacji zostaliśmy oskarżeniu przez kibicowski portal o szarganie dobrego imienia kiboli-patriotów. Strach pomyśleć jakimi kryteriami właściciele portalu kierują się przy nadawaniu miana „patrioty”. Jeśli patriotyzmem jest dla nich skandowanie hasła „Cześć i Chwała Bohaterom” oraz zrobienie flagi o Żołnierzach Wyklętych to do historii polskiego patriotyzmu raczej nie przejdą. Patriotyzm to dbanie o swój kraj. W skali makro, ale przede wszystkim w skali mikro. Patriotyzm to nie rzucanie niedopałków przez okno. Patriotyzm to nie parkowanie samochodu na trawniku. Patriotyzm to wgłębianie się w historie swojej ulicy, osiedla i dzielnicy. Patriotyzm to dbanie o polski język (w tym temacie kibole są dość mocno w tyle). Kibolski patriotyzm zaczyna się i kończy na pustych frazesach. Zrób coś dla swojej małej ojczyzny. Prześcieradło z orłem w koronie to jedynie patriotyzm na pokaz. Patriotyzm, którego forma wyczerpała się w pierwszej połowie XX wieku.

Prosimy więc o niepodszywanie się pod patriotów.