Targowa Krowodrza

Nie będę się rozpisywał, bo pomysł taki, że nie trzeba.

Nasi przyjaciele z Winnacji przy Kazimierza Wielkiego chcą zrobić Lokalny Krowoderski Kiermasz. Takiego, gdzie „swoje” będą mogli pokazać lokalni (czyt. krowoderscy) przedsiębiorcy. Coś jak Targ Śniadaniowy, ale nie tylko śniadaniowy. No i z rzemiosłem. Szewcem, zegarmistrzem, kremówkami. sadzonkami z Polanu i pierogami z Baru “Żak”, bo dlaczego by nie? Z wszystkim tym co dobrego można znaleźć po sąsiedzku. A w tym i – wszak to pomysł Winnacji – z jakościowymi trunkami i niekoncernowym piwem, bo te można u nas w dzielnicy kupić zupełnie niedrogo.

Warto pomóc, bo Winnacja chce dla naszej dzielnicy, jak najlepiej, a o tym, że potrafi robić dobre rzeczy niech przekona to, że są to ludzie, którzy stoją między innymi za tym, co dziś dzieje się na Lipowej (6F).

Ale w czym rzecz? W czym trzeba pomóc? Otóż rzecz jest w tym, że trzeba znaleźć miejsce na taki targ, a pomysłów kilka jest, tylko żaden wystarczająco dobry. Myśleliśmy np. o Parku Łobzowskim, co to miał być, ale sami wiecie jak z nim jest. Ale może Krakowski? Może Ogród Łobzów? Może UP? Podpowiedzcie, gdzie byście chcieli taki Targ zobaczyć.

Dlatego prosimy, w imieniu Winnacji ale i swoim, bo taki kiermasz nam się marzy, o podpowiedzi i inspirację. A może pomogliby też nasi dzielnicowi radni, a zwłaszcza przewodniczący dzielnic?

Gdzie w szeroko rozumianej Krowodrzy jest miejsce na lokalny Kiermasz?

PS. Gdyby ktoś chciał dołączyć do inspiratorów przedsięwzięcia to skontaktujemy.

PS2. Może włączyliby się lokalni radni? Wszystkich nie wymienimy, ale prośbę i pytanie kierujemy oczywiście też do Bogdana Smoka, Kuby Koska i Piotra Klimowicza?