Przedszkola zostają. Umowy będą przedłużone
Wbrew pojawiającym się doniesieniom informuję, że Gmina Miejska Kraków nie zamierza i nie zamierzała likwidować pięciu niesamorządowych niepublicznych przedszkoli: „Bajka”, „Iskierka”, „Kraina Uśmiechu”, „Pod Gwiazdkami” i „Pod Skrzydłami” napisał w komunikacie prasowym Filip Szatanik z UMK. A dalej napisał tak: Nie ma także planów przekształcenia ich w placówki samorządowe prowadzone przez Gminę. Co więcej – umowa z tymi przedszkolami zostanie przedłużona o kolejne 5 lat. Taką decyzję ogłosił dziś (22 października, środa) Zastępca Prezydenta Miasta Krakowa ds. Edukacji Tadeusz Matusz, po konsultacji z Prezydentem Jackiem Majchrowskim.
Dyrektorki przedszkoli zadeklarowały z kolei, że przystąpią do konkursu ofert, które ogłosi Gmina. Przedszkola niepubliczne są zakładane i prowadzone przez osoby fizyczne, osoby prawne inne niż Gmina, np. stowarzyszenia, fundacje, zgromadzenia zakonne, i to w ich kompetencjach pozostaje decyzja o przekształceniu lub likwidacji. Na początku należy wyjaśnić, że w Krakowie działają zarówno przedszkola samorządowe jak i przedszkola niesamorządowe prowadzone przez podmioty inne niż Gmina (te przedszkola dzielą się na publiczne, niepubliczne i punkty przedszkolne).
Wszystkie przedszkola otrzymują dotację od Gminy na każde dziecko – przedszkola publiczne w wysokości 100%, a niepubliczne w wysokości 85%. Bardzo ważny jest fakt, że przedszkola niesamorządowe publiczne otrzymują 100% dotacji dlatego, że działają na takich samych zasadach jak samorządowe – rodzice nic nie płacą za 5 pierwszych godzin zajęć, a za każdą dodatkową godzinę płacą 1 zł. Rodzice nie płacą także za zajęcia dodatkowe.
Jeśli chodzi o pięć wspomnianych przedszkoli: „Bajka”, „Iskierka”, „Kraina Uśmiechu”, „Pod Gwiazdkami” i „Pod Skrzydłami” to są to przedszkola niesamorządowe niepubliczne, które swoje siedziby mają w budynkach należących do Gminy Miejskiej Kraków. Przedszkola te mają obecnie podpisane umowy z Gminą (na preferencyjnych warunkach – co z pewnością pozwala im pobierać niższe opłaty od rodziców) do czerwca 2015 r. i chciałyby je przedłużyć o kolejne 5 lat.
W kwietniu br. pracownicy Wydziału Edukacji UMK zaproponowali Paniom prowadzącym i będącym jednocześnie dyrektorkami tych przedszkoli, aby rozważyły możliwość przekształcenia przedszkoli w placówki publiczne (oznacza to, że działały by natakich samych zasadach jak przedszkola samorządowe). Korzyść byłaby wielostronna: Panie otrzymałyby gwarancję zawarcia kolejnej umowy, rodzice ponosiliby mniejsze opłaty za przedszkola, a Gmina Miejska Kraków mogłaby szybciej wypełnić zobowiązanie nałożone przez ustawodawcę (obowiązek zapewnienia miejsc w przedszkolach „za złotówkę” wszystkim dzieciom w wieku 4 i 5-lat, a od 1 września 2017 r. wszystkim dzieciom 3, 4 i 5–letnim). Panie początkowo nie zaakceptowały takiej propozycji. W wyniku rozmów zadeklarowały, że przystąpią do konkursu ofert, który ogłosi Gmina i w związku z tym dziś (22 października, środa) Prezydent Miasta Krakowa podjął decyzję o przedłużeniu umowy z przedszkolami o kolejne 5 lat.
Należy dodać, że aby od 1 września 2017 r. zapewnić miejsca w przedszkolach „za złotówkę” wszystkim dzieciom 3, 4 i 5–letnim Gmina może wykorzystać własne placówki, ale także skorzystać z oferty przedszkoli niesamorządowych – przy czym o ile przedszkola niesamorządowe publiczne automatycznie brane są tutaj pod uwagę to w przypadku przedszkoli niepublicznych konieczne będzie (zgodnie z ustawą) ogłoszenie konkursu ofert, do którego przedszkola będą mogły przystąpić dobrowolnie. W przypadku udziału w konkursie ofert i pozytywnego dla tych przedszkoli niepublicznych rozstrzygnięcia, będą one realizować zadania publicznego przedszkola. Planowany termin ogłoszenia konkursu to początek 2015 roku.
Warto także podkreślić że w 2017 r. tak jak jest to obecnie, to rodzice będą decydować o tym gdzie będą chcieli zapisać dziecko – czy chcą brać udział w rekrutacji prowadzonej przez Gminę czy zapisać dziecko do przedszkola niesamorządowego. Nie zmienia to faktu, że Gmina musi do tego czasu przygotować ofertę, która niezależnie od decyzji rodzica, da mu możliwość zapisania dziecka do przedszkola, w którym nie będzie ponosić opłat za pierwsze 5 godzin, a za każdą kolejną będzie płacić jedynie 1 zł.
Źródło: inf. prasowa UMK.
–2 komentarze–
Panie Dyrektorki chciały od początku przystąpić do konkursu, co napisały w pismach do Pana Prezydenta w czerwcu i lipcu, ale nie dostały od niego żadnej odpowiedzi – zostały przez Pana Prezydenta Matusza zignorowane. Dlatego same wystąpiły z propozycją umowy, ale ta została przez Prezydenta Matusza odrzucona – jeśli Miasto nie zrobiło nic i stało z założonymi rękami, to one same wzięły się do tego. A teraz Prezydent Matusz wywija kota ogonem i sam sobie zaprzecza. Piszcie prawdę, a nie to co UMK każe pisać..
Szanowni Państwo!To nie jest prawda, że ta informacja oznacza koniec walki. Zwracam uwagę, że te obiecane 5 lat nie będzie na niezmienionych zasadach, ale z obowiązkiem brania udziału w konkursach na obsługę miejsc samorządowych. Nie wiemy jeszcze jakie będą zapisy umowy – mogą być one tak niekorzystne, że przedszkole nie będzie w stanie udźwignąć ich realizacji. Odsyłam do naszego profilu na FB: STOP likwidacji przedszkoli- tam na bieżąco informujemy o statusie sprawy! Prezydenci nie mówią prawdy-to już zauważyła moja przedmówczyni!!!
Zacytuję też wypowiedź jednego z rodziców na ten temat (a proszę wierzyć,nie jest to zdanie jednej tylko osoby!).
I dopóki nie poznamy treści umów i dopóki nie są one podpisane-sprawa nie jest ani wygrana, ani-tym bardziej-zakończona!
“Bardzo się cieszę, wraz z moją żoną, że „udało się” przekonać Pana Prezydenta do zmiany decyzji.
Ale… Nie można tego uważać za koniec walki, ale raczej za początek żmudnego i konsekwentnego procedowania treści umowy. Proszę tylko spojrzeć na to, w jaki sposób komentuje całe zdarzenie prez. Matusz na Onecie i jakie informacje można znaleźć na oficjalnej stronie miasta Krakowa. Trudno uznać je za koncyliacyjne, ale mające na celu przeciąganie sprawy i stawianie dalszych warunków. Moim zdaniem konieczne jest szybkie doprowadzenie do zawarcia umów – najlepiej przed wyborami samorządowymi (okres przedwyborczy jest ku temu najlepszy), z zapisami zapewniającym równorzędność stron (stanowisko prez. Matusza świadczy o chęci dalszej eskalacji żądań ze strony miasta).
Dlatego nie można odpuścić (przepraszam za ten kolokwializm, ale jest najbardziej adekwatny do sytuacji). (…)(Sławomir Kozłowski)