Leniwi, ale wrażliwi
Z rady dobiegły do nas pretensje, że piszemy o radnych po to, żeby nabijać kliki.
Pragnę zdementować. Drodzy radni. Przeceniacie się. O radnych piszemy dlatego, że bezinteresownie kochamy Kraków. Pisanie o was – z wyjątkami – przyjemne nie jest, a teksty “klikają” się najgorzej. Wbrew temu co o sobie myślicie, Kraków nie żyje waszym życiem i tym, kogo radny Mariusz lubi, a o kim powiedział coś złego. Żyje swoim życiem i sprawami ważnymi.
Zwykle są to te, którymi zajmujecie się zbyt rzadko. Właśnie dlatego tak często zaciskamy zęby i nie rezygnujemy z prób nakłonienia was do poważnego traktowania swoich obowiązków.
Osobiście wolelibyśmy wzorem niektórych kolegów, wychwalać nowe inwestycje deweloperskie, bo to łatwiejsze, pretensji brak, a można nawet dostać długopis, notesik i pendrive. I nie tylko.
ps. W nagłówku zdjęcie z dzisiejszej sesji RMK. Na sali… DZIEWIĘCIU radnych z 43-osobowego kompletu.
–6 komentarzy–
Ale was dupa boli o to LK 🙂 aż miło
Ale o co chodzi. Co to jest LK? 🙂
Pewnie chodzi o portal LoveKraków. Portal, który kiedyś pełnił funkcję prasy, a teraz tam są same laurki na temat Miasta Krakowa.
Szkoda trochę, bo dobrze się zapowiadali.
Też tak uważam. Love Kraków to wspaniały i obiektywy portal, to nieprawda, że reklamy takie jak:
– budżet obywatelski z UMK,
– woda z MPWIK,
– ekobieg,
– PIT w Krakowie,
– MPO odbiór zieleni,
– Kolna,
– Polskie Tatry,
mają wpływ na poziom portalu. Przecież publiczne jednostki i podmioty zależne mają prawo reklamować się gdzie chcą.
Jak chodzi o to LK, to akurat kolegów z LK cenimy. W tym co robią są naprawdę dobrzy. 😉 W zasadzie to myślano o zjawisku – tym że PR zbyt często udaje dziennikarstwo. Ale o powodach i przykładach możnaby pisać naprawdę długo…
Żenada… To są radni??? Darmozjady… Zwyczajni złodzieje pieniędzy publicznych…