Teoria wybitej szyby. Czy murale mogą zmienić krakowskie Azory?
Teoria wybitej szyby. Jeśli wybita szyba nie zostanie szybko wstawiona ludzie przechodzący obok nabiorą przekonania, że nikogo to nie obchodzi i że nikt nie sprawuje pieczy nad budynkiem. Wkrótce ktoś wybije szyby w sąsiednich oknach, a w budynku zapanuje anarchia, która stosunkow szybko opanuje całą ulicę, co zostanie odebrane jako sygnał przyzwolenia na wszystko i utwierdzi sprawców w poczuciu absolutnej bezkarności – pisał Malcolm Gladwell we wspaniałym “Punkcie przełomowym”, który nosi podtytuł “o małych przyczynach wielkich zmian”.
Opisywał w ten sposób socjologiczną teorię wybitej szyby, która – w wielkim skrócie – głosi, że problemy okolicy zaczynają się od jednej zniszczonej i nie naprawionej rzeczy: od wspomnianej szyby, niezamalowanego graffiti lub nienaprawionej dziury w chodniku. Dlaczego? Ponieważ takie zaniedbanie to oczywisty sygnał, że nikomu nie zależy. A skoro nikomu nie zależy, to wszystko wolno i degrengolada rozprzestrzenia się jak epidemia, ponieważ ludzie zarażają się zwyczajami tak jak chorobami.
W tym wypadku teoria jest nie tylko teorią. Nie jest to tylko akademickie lanie wody, co udowodniono w kilku miejscach, by zapanować nad takimi negatywnymi zwyczajami. Nad postępującą lub trwającą degrengoladą po prostu. Kiedy decydowano się, by wypróbować podejście zaproponowane przez dwóch amerykańskich kryminologów i zaczynać od manipulacji otoczeniem oraz bardzo ostrych reakcji na błahe przewinienia, to niekiedy – bo nie zawsze – okazywało się , że niewielkie zmiany w środowisku mogą być niezwykle skuteczne w zmianie społecznych nawyków. Dowiedziono tego m. in. w Nowym Jorku, gdzie na przełomie lat 80-tych i 90- tych naprawę systemu metra rozpoczęto od walki z… graffiti. A kilka lat później teoria wybitej szyby stała się podstawą polityki “zero tolerancji” burmistrza Giulianiego.
– Graffiti symbolizowało degrengoladę całego transportu podziemnego. Aby odbudować instytucję, przywrócić systemowi ład i podnieść morale, trzeba było najpierw wygrać wojnę z grafitti – mówił autor zmian David Gunn, który nowojorskie metro znacząco ulepszył. A zrobił to zaczynając od rzeczy z pozoru drugorzędnej, która jednak była doskonałym impulsem do zmiany. Pokazała bowiem, że ktoś o metro dba i nie ma przyzwolenia na niszczenie składów i stacji. Nie rozwiązało to oczywiście wszystkich problemów, których w wielkim mieście zawsze jest dużo. Jednak po Gunnie było lepiej niż przed Gunnem.
Teoria wybitej szyby zadziałała tam w drugą stronę – pierwsza “wstawiona” i nierozbita szyba stała się początkiem zmiany na lepsze. Nie ma sama oczywiście, ale bez niej zmiany by nie było.
Chcielibyśmy, by tą wstawioną szybą stały się dla Azorów piękne młodopolskie murale. Lepszy impuls trudno sobie bowiem wyobrazić.
I nie jest jedyny. My także liczymy, że w tym wypadku azorzanie zawstydzą Nęckiego.
–7 komentarzy–
[…] Więcej o teorii wybitej szyby możecie przeczytać tutaj. […]
[…] Więcej o teorii wybitej szyby możecie przeczytać tutaj. […]
[…] Teoria rozbitej szyby i azorskie murale […]
[…] i dopóki będę radnym będę to robić. Druga sprawa to kwestia projektów kulturalnych. Mogą one wpisać się nie tylko w pejzaż osiedla, ale też zmienić jego wizerunek, co moim zdanie… Ważne jest to też dla samego miasta. Na Azorach jest kilka hoteli, na osiedlowych ulicach […]
Musimy o tym pogadać we wrześniu
Musimy o tym pogadać we wrześniu.
[…] czy mural może być pierwszą wstawioną szybą, która rozpocznie proces rewitalizacji osiedla, zapytaliśmy psychologa społecznego prof. Zbigniewa Nęckiego. Profesor Zbigniew Nęcki mówi, […]