Autohandel “Planty Krakowskie” prezentuje: Twingo
Już niejednokrotnie pomogliśmy odnaleźć zaginionego kota, psa, a nawet żółwia. Kiedyś ogłosiliśmy nawet wielką akcję poszukiwawczą pluszowego słonika, zgubionego przez siedmioletnią Polę. Tym razem postanowiliśmy pomóc właścicielowi Twingo, który wystawił swój samochód na sprzedaż… na Plantach. Niedrogi, ekonomiczny i taki, którym łatwo wszędzie zaparkować.
Samo umiejscowienie autka pośród parkowej zieleni i kartka na tylnej szybie może nie wystarczyć. Puściliśmy zatem wodze fantazji i… Sami zobaczcie:
Witam!
Auto w pakiecie sport. Wygar to wyje głośniej niż kobita w nocy. Osiem jaśków. Jak go w warsztacie pod komputer podpięli, to im Windowsa zaktualizował. Nie to, co jakaś Alfa, co to jej jeszcze nie ma w salonach, a już stoi w warsztacie. Motor taki, że koła nie nadążają. 5-biegowa skrzynia i 60 kucyków pod maską sprawiają, że mieszanie w jego garze wywołuje dreszcze emocji. Niskie spalanie – na jednym banku można spokojnie przejechać 500+. Ryska tylko na korku od wlewu i na feldze, reszta 100% oryginał lakier – kolor Black Side of the Moon metallic. Pięknie się prezentuje nie tylko na tle Plant, ale też Rynku Głównego (w pakiecie wjazdówka na okaziciela). Pasy bezpieczeństwa pod kolor kołpaków. Szyby na korbkę, ale leciutko chodzą. W środku nigdy nie palono. Tytoniu. Skąd taki niski przebieg? Francuz kupił i zgubił klucze od garażu. Nic nie prane, zdrowy motor, pali na dotyk. Samochód igła – wystarczy lać paliwo i jeździć. Full opcja bez klimy, ale jest szyber. Koraliki na fotel zabieram, bo to prezent od kobity
Gorąco polecam i zapraszam do oględzin. Autko stoi cały czas na Plantach na wysokości Hotelu Royal. Cena do drobnej negocjacji. Możliwa zamiana na Multiplę.
–0 Komentarz–