Monika Wjazdówka tłumaczy, dlaczego nowa dyrektorka w MPEC może mieć wyrok. “Co nam zrobią?”
Gazeta Wyborcza poinformowała dziś, że nową dyrektorką w MPEC została skazana za ustawianie przetargów Iwona K., która wcześniej piastowała funkcję dyrektor Zarządu Inwestycji Miejskich. Piastowała, ale przestała, bo po wyroku musiała zmienić stanowisko na takie, które można piastować z wyrokiem oraz zakazem pełnienia funkcji publicznych.
Monika Wjazdówka, nowa dyrektor miejskiego departamentu propagandy* wytłumaczyła nam, jak to możliwe, że na dyrektorskim stanowisku zatrudniono osobę z wyrokiem za ustawianie przetargów. „Po pierwsze wybory już były, a do następnych jest daleko. Wyborcy zapomną i znowu na nas zagłosują. A jak nie zapomną, to zadbamy, żeby zapomnieli”, powiedziała.
Zapytana, jak to zrobią dodała: „Weźmiemy z ich pieniędzy tyle milionów złotych, ile będzie trzeba i zalejemy ich pozytywnymi informacjami o tym, jak jest wspaniale. Utoną w rajskich wizjach zatracania się w zieleni, które znajdą w mediach, tramwajach, na billboardach, w telewizji, radio, a także w internecie. Podniesiemy też nakład naszego biuletynu propagandowego.
Robiliśmy to już wcześniej i zawsze działało. To dlaczego teraz ma nie działać? Ludzie byli gotowi uwierzyć nawet, że Krakowa nie zalewa beton i nie ma w nim korków.”
„Jednak tak naprawdę to chodzi po prostu o to, że możemy. Bo co nam zrobią?”, kończy.
„A ja myślałem, że coś o kompetencjach pani dyrektor powiemy”, powiedział tylko Jan Machowski z ZIM. Ale było to wcześniej i przy innej okazji, choć trochę zbliżonej.
* Powyższy tekst jest inspirowany ASZDziennikiem i prawie nic nie jest w nim prawdziwe. Przede wszystkim nie istnieje Monika Wjazdówka, która tak szczerze i bez owijania odpowiadałaby w urzędzie na pytania dotyczące istotnych spraw miasta.