Wacław Nowakowski: dom, który stoi przy placu Inwalidów pod numerem 6
Po wyprawie śladami Adolfa Szyszko-Bohusza, na którą w ostatnich tygodniach zabrał nas świetny Instytut Architektury i w ramach której odwiedziliśmy między innymi Klub Feniks oraz Zamek w Przegorzałach, zapraszamy do bliższego poznania kilku prac innego znanego krakowskiego architekta: Wacława Nowakowskiego. Zrobimy to przedrukowując, dzięki uprzejmości Fundacji Instytut Architektury, fragmenty książki “Wacław Nowakowski”, której autorką jest Marta Karpińska. [Książkę można kupić w sklepie Bęc Zmiana.]
Dziś:
Budynek mieszkalny Zakładu Ubezpieczeń Pracowników
Umysłowych, plac Inwalidów 6 / Wacław Nowakowski
Pierwsza krakowska kamienica ZUPU zaprojektowana przez Nowakowskiego była jedną z tych realizacji, które zapoczątkowały zabudowę alei Słowackiego. Podobną rolę odegrał drugi dom mieszkalny ZUPU postawiony przy placu Inwalidów. Kamienica autorstwa Nowakowskiego powstawała równolegle z sąsiednim Domem Profesorów Uniwersytetu Jagiellońskiego zrealizowanym w latach 1924–1928 przez Piotra Jurkiewicza, Ludwika Wojtyczkę i Stefana Żeleńskiego. Obie kamienice, zaliczane do czołowych osiągnięć dekoracyjnej architektury szkoły krakowskiej, zapoczątkowały budowę architektonicznej oprawy placu Inwalidów. Plac – otaczany w latach 30. kolejnymi modernistycznymi realizacjami: kamienicą autorstwa Fryderyka Tadaniera czy Domem Śląskim projektu Józefa Rybickiego i Ludwika Wojtyczki – stał się emblematem nowoczesnego Krakowa okresu II RP. Kamienica ZUPU – ze swoją ekspresyjną bryłą i artystycznym opracowaniem elewacji – tworzy wyrazisty akcent tego fragmentu miasta.
Wacław Nowakowski zaprojektował drugi krakowski budynek mieszkaniowy ZUPU na działce o kształcie nieregularnego czworoboku, którego linie wyznaczają ulice Pomorska i Sienkiewicza (elewacje boczne kamienicy) oraz północna pierzeja placu Inwalidów (fasada). Czwarty bok parceli tworzy jej granicę przylegającą do sąsiadującej zabudowy. Nietypowy kształt działki dał rezultat w postaci mocnego wyrazu bryły budynku wzniesionego na rzucie litery „V” z dodanym krótkim skrzydłem od strony ulicy Pomorskiej. O charakterze sześciokondygnacyjnego budynku w dużym stopniu decydują jego dwa narożniki – rozwartokątny, znajdujący się na przecięciu Pomorskiej i placu Inwalidów, oraz ostrokątny od strony zbiegu placu Inwalidów i Sienkiewicza. Geometryczne detale architektoniczne budynku – wśród których powtarzają się rytmicznie motywy trójkątów i rombów ułożonych w kompozycje dekorujące gzymsy, oprawy otworów okiennych, metalowe osłony na doniczki, drzwi do klatek schodowych, trójkątnie ukształtowane balkony i spłaszczone ryzality akcentujące elewacje kamienicy – są wyprowadzone ze specyficznego, podyktowanego rzutem kształtu obiektu. Dynamika tych form jest złagodzona poziomymi podziałami elewacji układającymi się naprzemiennie w szerokie, zwieńczone prostymi gzymsami pasy gładkiego tynku w dwóch odcieniach różu weneckiego. Kolorystyka tynku idealnie komponuje się z ciemnymi odcieniami cegły klinkierowej, użytej w dekoracyjnych detalach, a przede wszystkim w parterowej – handlowo-usługowej – części budynku.
Dodatkowym akcentem tej części gmachu są gotycyzujące, trójkątne otwory witryn sklepowych, których masywność łagodzą drewniane szprosy ich podwójnych okien tworzące kompozycje form trój- i czworokątnych. Rzut budynku – inspirujący do oryginalnego rozwiązania jego elewacji – stał się jednocześnie wyzwaniem dla architekta w zakresie rozplanowania wnętrz kamienicy. Skutkiem ubocznym nietypowego zarysu granic budynku jest wewnętrzne ciasne podwórko studnia stanowiące nieciekawy rewers frontowych elewacji budynku ZUPU. Nowakowskiemu udało się za to dość ekonomicznie pod względem przestrzennym rozmieścić piony komunikacyjne. Jedna z pięciu klatek schodowych kamienicy została umieszczona na osi fasady od strony placu Inwalidów.
Jej wnętrze oświetlają okna wkomponowane w ryzalit ozdobiony cegłą klinkierową. Piony dwóch klatek zostały umieszczone w narożnikach budynku – dopływ naturalnego światła w ich wnętrzach zapewniają dachowe świetliki, dodatkowe wejście znajduje się także od strony Pomorskiej. Piąta brama wejściowa do budynku została umieszczona w podwórzu, do którego prowadzi wejście od strony placu Inwalidów. Podobnie jak w kamienicy ZUPU przy Słowackiego, w domu przy placu Inwalidów architekt rozmieścił pięćdziesiąt mieszkań. Rzuty większości pomieszczeń mieszkalnych mają regularny kształt, z wyjątkiem tych, które znajdują się w pionach przylegających do obu narożników kamienicy.
Choć budynek ZUPU przy placu Inwalidów znajduje się w orbicie oddziaływań szkoły krakowskiej, to jego oryginalna forma, stanowiąca osobne zjawisko na tle dokonań architektury Krakowa tego okresu, być może jest podyktowana krótkotrwałą fascynacją architekta stylistyką niemieckiego ekspresjonizmu z początku lat 20. Zwracali na to uwagę badacze krakowskiej architektury – Andrzej K. Olszewski określił ostrokątny narożnik kamienicy ZUPU jako dalekie odbicie budynku Chilehaus zrealizowanego w latach 1921–1924 według projektu Frtiza Högera w Hamburgu.
Z kolei Jacek Purchla zwrócił uwagę na uderzające podobieństwo detali parterowej części budynku Nowakowskiego z architekturą zaprojektowanego przez Richarda Brademanna dworca kolejki miejskiej Wannsee w Berlinie oddanej do użytku w 1927 roku.
W Archiwum Budownictwa Miejskiego w Krakowie zachowały się plany autorstwa Wacława Nowakowskiego przedstawiające pierwotną, niezrealizowaną wersję budynku ZUPU. Początkowo w kamienicy przy placu Inwalidów nie planowano zagospodarowania całego parteru dla funkcji handlowych. Z niezrealizowanego projektu można odczytać, że tylko w narożniku od strony ulicy Sienkiewicza architekt zaprojektował pomieszczenie sklepowe. Pierwotny projekt różni się także od ostatecznie zrealizowanego budynku motywami dekoracji architektonicznej.
–1 Komentarz–
[…] latach 20. i 30. powstało tam kilka wyjątkowych modernistycznych projektów. Obok placu znajduje się park Krakowski, który zrewitalizowano niedawno, budując w nim między […]