Raffaele Esposto: Polacy i Włosi to najlepsi ludzie na świecie, a moja pizza jest jak narkotyk
U Włocha Food Truck to – kiedy spojrzeć na oceny w internecie – jedna z najlepszych pizzerii w Krakowie. Oceny nie wzięły się z niczego, bo zjecie tam rewelacyjną pizzę. Ale tajemnicą sukcesu jest także osobowość właściciela. Przeczytajcie rozmowę z Raffaele Esposto, który mówi, że “kocha wszystkich swoich klientów”.
Przedstaw się, proszę.
Raffaele Esposto. U Włocha Food Truck. Przed dwa f i jedno l, bo różnie piszą.
Ludzie Cię gorąco polecają. Co trzeba robić, żeby tak polecali?
Żeby mieć pięć gwiazdek?
Jest pięć gwiazdek.
Prosta sprawa. Moja mama mnie nauczyła, że jedzenie trzeba robić od serca. To znaczy, że nie wolno oszczędzać. A tego, co ty byś sam nie zjadł, nie można dawać klientom. Twoi klienci dają ci chleb. Trzeba też być sympatycznym, miłym. A nie tylko „dzień dobry, 10 złotych”. Trzeba porozmawiać. Klient jest jak rodzina. Kiedy przychodzi do mnie, ma się czuć, jakby był u siebie.
Ja już się czuję.
Czekaj. Spalimy bruschettę. O proszę. Smacznego.
Dziękuję.
U mnie jest pyszna pizza. Ja kocham swoją pizzę. Gdyby nie to, że żona mi coś gotuje czasami, to mógłbym codziennie jeść moją pizzę.
Co żona gotuje?
Czasami polskie jedzenie – kotlet, ziemniaki. Ale też makarony, bo jestem przecież makaroniarzem. Jak chodzi o pizzę to trzeba gotować od serca i być miłym. Ale też mieć produkty na wysokim poziomie. Ja mam na bardzo wysokim. Na przykład moje salami to spianata calabrese, najlepsze salami we Włoszech. Jest też spianata romana, też pyszna, ale jednak tańsza i trochę gorsza. Mam też szynkę di Modena, gotowaną, bez konserwantów, jest parmeńska. Używam leżakowanego przez 32 miesiące Grana Padano. To rzadkość. Nikt tego nie robi. Ja po prostu kocham moich klientów.
Świetna bruschetta. Dwa filary twojego biznesu to miłość do jedzenia i miłość do klientów?
Trzeba kochać każdy klient, który przyjdzie tutaj.
Skąd pochodzisz?
Matera. Tam kręcono „Pasję” z Melem Gibsonem. A ostatnio też Bonda.
To jak trafiłeś do Bronowic?
Żonę poznałem we Włoszech. To była miłość od pierwszego spojrzenia z obu stron. Od razu mnie zapakowała do walizki, powiedziała, ze jedziemy do Polski i tyle miałem do gadania. Ale mówiąc bez żartów, to ja kocham Polskę. Czuję się tutaj jak w domu. Wcześniej byłem siedem lat w Niemczech i mi się tak nie podobało. Polacy to są bardzo dobrzy ludzie. Oczywiście są wyjątki, ale…
…wszędzie są…
Polacy i Włosi to moim zdaniem najlepsi ludzie na świecie. Na pewno 10 razy lepsi od Niemców.
Tego chyba nie będziemy pisać.
A wiesz co. Możesz pisać. Mało mam klientów Niemców. Jak nie przyjdą, to nie zbankrutuję.
Co ci się w Krakowie podoba?
Prawie wszystko. Tylko smog mi się nie podoba. Ja mam alergię i jak jest smog, to jest z nią gorzej. A jak patrzę na pogodę, to Kraków prawie zawsze jest żółty lub pomarańczowy. I pasowałby młody prezydent, który ma świeże pomysły i jest bardziej pokorny. Według mnie. Trzeba pilnować to, czym palą.
Same złote myśli w tym wywiadzie. Nie będę wiedział, co wybrać do tytułu.
Ja jestem „kontra” wszystkie partie. Ale lubię jednego ważnego polityka, który u mnie je. I jak byłem chory, to nawet przyjechał specjalnie, żeby pytać jak u mnie jest ze zdrowiem. Kochany człowiek. Ale jak kiedyś dałem zdjęcie, że ten polityk był u mnie i serwowałem mu pizzę, to musiałem później dwóch posłów zablokować, bo straszne rzeczy pisali.
To pewnie nie będziemy pisać nazwiska?
Nie będziemy. On wie, że go lubię.
To wróćmy do pizzy. Normalnie wybierasz z karty z gotowymi propozycjami. Możesz wziąć cappriciosę, marinarę, itp… U ciebie jest inaczej. Sam sobie wybierasz, co jesz. Dlaczego tak?
Klient musi się czuć, jak u siebie. Ja nie chcę zmuszać nikogo do jedzenia czegoś, czego nie lubi. Jeden nie lubi pieczarki, drugi oliwki, a trzeci cebuli. U mnie jest wolny wybór. A że teraz mamy bardzo małego wolnego wyboru, to gdzieś musi być ten wolny wybór. Klient wie, że podstawą jest margherita za 20 złotych – jestem najtańszy w mieście i mam najlepszą pizzę, moim zdaniem. Później wybiera sobie składniki, a ja doliczam każdy składnik. Klient wybiera, co chce, wie ile płaci. Dostaje wszystko na co ma ochotę i płaci tylko za to, co bierze. Myślę, że to bardzo uczciwe.
Ale podpowiadasz czasami, co dać na placek. Zmieniasz codziennie te podpowiedzi?
Codziennie nie. Co parę dni. Ale mamy też pizzę Raffaele, moją ulubioną. Szynka parmeńska dojrzewająca 24 miesiące, Grana Padano dojrzewający 32 miesiące, pomidorki koktajlowe i rukola. Mogę mówić, że mam najlepsze wędliny, sery, niesamowitą gorgonzolę, wędzona scamorza. Ahh…
To gdzie cię znaleźć? Robicie dostawę?
Mamy Glovo, ale tam jest kilka skomponowanych pizz, a generalnie to nie za bardzo. Te firmy, które pośredniczą w zamówieniach, biorą bardzo dużo procent za dostawę. Nie chcę mówić ile.
Ależ można. Pisaliśmy o tym. Biorą ponad 30 procent.
Brawo! Nawet 35 procent biorą i to netto.
Można mówić, a nawet trzeba. Żeby ludzie wiedzieli, że lepiej zamawiać bezpośrednio.
Brawo! Każdy przyjdzie tu, dostanie bruschettę, tak jak ty dostałeś. Zobacz. Nic nie zamawiałeś, a dostałeś bruschettę, kawę, jeszcze do domu wrócisz z pizzą. Ja klientów traktuję z miłością.
To gdzie cię znaleźć?
Balicka 69a. Naprzeciwko giełdy kwiatowej. Obok Białeckiego. Bronowice Nowe.
Ale nie tylko?
W czwartki jesteśmy na Armii Krajowej koło banku Paribas. Do 14. Potem na Balickiej.
Piszecie na Facebooku, gdzie jesteście w określone dni?
Codziennie piszemy, gdzie jesteśmy. Na Balickiej jesteśmy codziennie poza poniedziałkiem. Zamykamy o 19.
Można zamówić przez telefon i odebrać gotowe?
Oczywiście. 666351664. Zapraszam wszystkich, bo moje motto jest: spróbujesz, jesteś mój. Moja pizza jest jak narkotyk. Nie próbowałem, ale słyszałem, że uzależniają. To moja pizza też uzależnia.
Czytaj także: Najlepsza pizza w Krakowie! Także mniej znane lokale
***
Zapraszamy też do poczytania o innych lokalnych biznesach – w tekstach które powstały dzięki współpracy Krowy i stowarzyszenia Kraków dla Mieszkańców. Poznacie dzięki nim między innnymi ludzi, którzy założyli świetną piekarnię na Azorach, pod którą ustawiają się kolejki. Jeden z najlepszych kursów zawodowych dla dorosłych w Polsce, który pozwala – między innymi – zostać stolarzem. Warsztat rowerowy, w którym wasze dwa kółka naprawią świetni mechanicy, którzy znaleźli się w kryzysie bezdomności. Właścicielkę sklepu papierniczego, który do szkoły wysłał już trzy pokolenia mieszkańców Azorów i ReLamusownię, która przywraca świetność klasycznym meblom z PRL.
A także księgarnie, do których zaprosiliśmy Was wraz z urzędem miasta: Cafe NOWA Księgarnia, Księgarnia Bonobo i Księgarnia Fankomiks. Oraz taką krakowską księgarnię, w której najlepiej dobiorą książkę dla dziecka i nastolatka.
–11 komentarzy–
[…] Zapraszamy do przeczytania rozmowy z Raffaele Esposto, który w Bronowicach (a teraz też w Kryspinowie) serwuje doskonałą pi…. […]
Byłem wczoraj po przeczytaniu wywiadu. Ogromne dzięki za polecenie, pizza genialna!
[…] który prowadzimy razem ze stowarzyszeniem Kraków dla Mieszkańców i poznać właścicieli m.in. U Włocha Food Truck i Katane w Bronowicach, a także wpaść na piwo i jedzenie do Browaru Górniczo-Hutniczego, frytki […]
[…] Ten nie tylko – jak mówi – “kocha wszystkie swoje klienty”, ale też kulinarnie dba o nich tak, jak matka dbała o niego. – Moja mama mnie nauczyła, że jedzenie trzeba robić od serca. To znaczy, że nie wolno oszczędzać. A tego, co ty byś sam nie zjadł, nie można dawać klientom. Twoi klienci dają ci chleb. Trzeba też być sympatycznym, miłym. A nie tylko „dzień dobry, 10 złotych”. Trzeba porozmawiać. Klient jest jak rodzina. Kiedy przychodzi do mnie, ma się czuć, jakby był u siebie. – powiedział w wywiadzie, który znajdziecie tutaj: Raffaele Esposto: Polacy i Włosi to najlepsi ludzie na świecie, a moja pizza jest jak narkotyk. […]
[…] który prowadzimy razem ze stowarzyszeniem Kraków dla Mieszkańców i poznać właścicieli m.in. U Włocha Food Truck i Katane w Bronowicach, a także wpaść na piwo i jedzenie do Browaru Górniczo-Hutniczego, frytki […]
[…] także o Lodovych Tutkach, które w Nowej Hucie serwują doskonałe lody. Rafaelle Esposto, który prowadzi U Włocha Food Truck oraz tym, jak wybrać siatkę na balkon dla […]
[…] także o Lodovych Tutkach, które w Nowej Hucie serwują doskonałe lody. Rafaelle Esposto, który prowadzi U Włocha Food Truck oraz tym, jak wybrać siatkę na balkon dla […]
[…] Raffaele Esposto: Polacy i Włosi to najlepsi ludzie na świecie, a moja pizza jest jak narkotyk […]
[…] Raffaele Esposto: Polacy i Włosi to najlepsi ludzie na świecie, a moja pizza jest jak narkotyk […]
[…] Raffaele Esposto: Polacy i Włosi to najlepsi ludzie na świecie, a moja pizza jest jak narkotyk […]
[…] Raffaele Esposto: Polacy i Włosi to najlepsi ludzie na świecie, a moja pizza jest jak narkotyk […]