Najwolniejsza jazda? Po Krakowie
Ruch na krakowskich ulicach jest jednym z najwolniejszych w Unii Europejskiej. Tak wynika z raportu portalu tomtom.com, który na bieżąco bada zatory i korki we wszystkich największych miastach świata.
“Korki już na stałe wpisały się w miejski krajobraz i w końcu doceniono nas w tej dziedzinie na arenie międzynarodowej. Tak zakończyła się prowadzona przez 20 lat polityka transportowa Jacka Majchrowskiego“- komentują wyniki rankingu krakowscy kierowcy.
Nie Wrocław, nie Poznań, ani nawet nie Warszawa, tylko Kraków i Łódź są liderami jeśli chodzi o zakorkowanie wśród polskich miast. Takie wnioski płyną z opublikowanego niedawno raportu serwisu tomtom.com, który bada natężenie i płynność ruchu w niemal wszystkich większych metropoliach na świecie.
Z najnowszych badań wynika, że prędkości które osiągają kierowcy pod Wawelem są niemal najmniejsze w Polsce. Wolniej jeździ się tylko w Łodzi. Kraków w rankingu za 2020 rok wyprzedził nie tylko prawie wszystkie największe polskie miasta, ale również duże europejskie ośrodki, takie jak Paryż, Berlin czy Ateny. Gród Kraka w korkowym rankingu miast UE plasuje się na samym szczycie, a dokładniej na czwartym miejscu. Oprócz wspomnianej Łodzi, więcej czasu w korkach spędzimy tylko w Bukareszcie oraz Dublinie.
Kraków jest uznanym korkowym graczem nie tylko w Unii Europejskiej, ale w całym świecie. W liście całościowej – obejmującej 416 miast z 57 państw i 6 kontynentów – zajmujemy również wysokie, bo 27 miejsce. W tym prestiżowym zestawieniu wyprzedzamy już Hong Kong czy Ankarę, ale wciąż nieco brakuje nam do najbardziej zatłoczonych miast na świecie, takich jak Moskwa, New Dehli, Stambułu czy Kijów. Nie zmienia to jednak faktu, że jesteśmy członkiem korkowej ligi mistrzów i prędko tego elitarnego grona nie opuścimy. Wręcz przeciwnie – są duże szansę na dynamiczny rozwój Krakowa w tej dziedzinie.
Przypomnijmy, że w ostatnich latach zrealizowano w Krakowie szereg inwestycji komunikacyjnych, które miały wpływ na wysoką lokatę Krakowa w korkowym rankingu. Nie dawno np. zaprezentowano wizualizację linii tramwajowej na Azory, która planowana jest już od lat 60. zeszłego wieku:
Na wysokie miejsce Krakowa w rankingu wpływ może mieć też najnowsza inwestycja krakowskich urzędników. Po kilku dekadach prac nad metrem, udało im się przygotować taką, powalającą na kolana, wizualizację:
Sporo pracy włożono także w nie budowanie parkingów P&R, które miały zatrzymać przy granicy miasta kierowców, przyjeżdżających do Krakowa z sąsiednich miejscowości. W ciągu ostatnich siedmiu lat zbudowano tylko trzy takie obiekty, po czym zlikwidowano spółkę, która miała budować kolejne. Innym ważnym prokorkowym działaniem władz miasta było podniesienie cen biletów komunikacji miejskiej. Urzędnicy Jacka Majchrowskiego jednak na tym nie poprzestają i już planują inne prokorkowe działania. Jednym z nich ma być dalsze zagęszczanie zabudowy bez tworzenia dostosowanej do powstających osiedli mieszkaniowych infrastruktury drogowej.
Korkowy ranking TOMTOM, w którym Kraków bryluje, znajdziecie TUTAJ. Jest tam też metodologia badania.
Przy pisaniu tekstu korzystałem z tekstu Krakow.pl pt. “Najszybsza jazda? Po Krakowie!”.
–2 komentarze–
[…] Czytaj także: Najwolniejsza jazda? Po Krakowie! […]
[…] Pojawił się właśnie nowy ranking Tom Toma, który zestawia najbardziej zakorkowane miasta świata. Dla krakusów jest wiadomość dobra i zła. Dobra jest taka, że Kraków spadł w tym rankingu w porównaniu z ubiegłym rokiem. Zła jest taka, że dalej jest na “pudle”, bo był drugi, a jest trzeci. […]