Poseł pisze do Premiera i Wojewoda odpowiada
Poseł Gibała pisał do Millera, ale Miller nie odpowiadał. Więc poseł Gibała napisał do Premiera, ale zamiast Premiera wreszcie odpowiedział Miller. Co takiego?
Przedstawił krótką historię tego, jak to się stało, że Zielony Dół trafił w ręce Laboratorium Cogito. I dodał: – Jednocześnie wyjaśniam, iż osoby zatrudnione w Ośrodku Recepcyjnym “Zielony Dół” są prawcownikami firmy Laboratorium Cogito Sp. z.o.o. i to do tej firmy oraz do Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju Psychiatrii i Opieki Środowiskowej, jako organu założycielskiego, należy decyzja odnośnie kontynuowana dalszej współpracy.
Przy czym – jak rozumiemy – nie chodzi o to, że dr Andrzej Cechnicki ma zdecydować, czy Zielony Dół nadal ma być Zielonym Dołem i współpracować z Urzędem Wojewódzkim, bo gdyby tak było, to byłoby dokładnie tak jak wszyscy tego chcemy. Chodzi raczej o to, czy Laboratorium Cogito zdecyduje się dalej dawać pracę zatrudnionym w nim ludziom. Zupełnie jakby chodziło jedynie o decyzję, a nie o możliwości.
– Szczególnie bulwersujący jest jej ostatni akapit, w którym wojewoda wykazuje się całkowitym brakiem empatii, pisząc że w zasadzie przyszły los poważnie chorych osób, które znalazły zatrudnienie w Zielonym Dole i teraz mogą je stracić, nie obchodzi go – skomentował Łukasz Gibała uzyskaną odpowiedź. I dodał: “Cała odpowiedź tylko utwierdziła mnie w przekonaniu, że słusznie postąpiłem, apelując do premiera Tuska o objęcie sprawy Zielonego Dołu osobistym i bezpośrednim nadzorem”. I pewnie ma rację, bo w tej sprawie wypada interweniować gdzie się da i jak się da.
Choć inną sprawą jest, czy ktoś tam na górze, skąd już chyba całkiem nie widać nas na dole, zdecyduje się coś zrobić.
–0 Komentarz–