Było dobrze to trzeba zepsuć
Rozstrzygnięto konkurs na zagospodarowanie Ośrodka Zielony Dół. Wygrało go Stowarzyszenie UNICORN. To niewielka i finansowana przede wszystkim z grantów organizacja, która prowadzi działalność skoncentrowaną na pomocy osobom chorym na raka.
Polega ona na organizacji cotygodniowych spotkań w niewielkim gronie, za które czasami trzeba nawet zapłacić oraz prowadzeniu ośrodka psychonkologii, w którym chorzy mogą uzyskać pomoc psychologiczną. Można mieć wątpliwości, czy opierające swoją działalność na wpływach z grantów Stowarzyszenie, udźwignie wynoszące kilkadziesiąt tysięcy miesięcznie koszty utrzymania Ośrodka i zatrudnienia w nim dotychczasowej załogi (a takie deklaracje padły na łamach Gazety Wyborczej).
Wygląda zatem na to, że było coś, co działało, więc trzeba było to zepsuć. Dlaczego? A dlaczego nie. Przecież można. Jednak, bo czasy się zmieniły i jest internet, rzecz nie przeszła bez echa i ludzie się zirytowali. I to zirytowali się bardzo. Trzeba było więc zrobić coś, żeby od Wojewody się odczepili i o sprawie zapomnieli. Na coś takiego Centrum Psychoonkologii nadaje się świetnie. Tylko, że – i to w najlepszym wypadku, a te zdarzają się rzadzko – będzie tak, że zostanie zniszczona jedna świetnie działająca instytucja i to tylko po to, by stworzyć niewielką szansę, że na jej miejsce powstanie coś równie wartościowego.
Czyli na pewno psujemy coś dobrego, żeby może coś udało się zrobić. Bardzo mądrze. A jak sprytnie. Wszak do takiego wyboru nikt się nie przyczepi.
Szkoda tylko, że to coś nowego mogłoby wspaniale współistnieć ze starym. I zamiast jednej dobrej rzeczy (w najlepszym wypadku – podkreślmy, a tego tu raczej nie będzie, bo UNICORN z kilku powodów nie wydaje się być przygotowany do prowadzenia działalności na taką skalę), byłyby dwie. Co zresztą się działo, bo UNICORN z Zielonym Dołem współpracował i z pewnością, gdyby tylko miał taką potrzebę, mógłby znaleźć miejsce pod dachem prowadzonego przez Laboratorium Cogito ośrodka.
Cała sprawa Zielonego Dołu jest zresztą jakąś kompletnie niezrozumiałą bzdurą. W każdym razie zrozumienie jej przekracza moje skromne możliwości. No bo jak zrozumieć działanie, za którym stoi hasło: “Było dobrze, to trzeba zepsuć”.
Za to, że trzeba próbować wypada podziękować naszym wojewódzkim władzom, a jak wiadomo Wojewoda reprezentuje u nas rząd, którego głównym celem jest “by wszystkim żyło się lepiej”. Okazja do podziękowań już za rok, bo wtedy odbędą się najbliższe wybory i będzie można odpowiednio nagrodzić bezduszność i głupotę tej decyzji.
My o niej na pewno przypomnimy.
–0 Komentarz–