Jedno miejsce to za mało
Michał napisał tak:
“Mistrz parkowania – ul.Stańczyka przy Almie gdzie każdy wręcz bije się o miejsce do parkowania, ponieważ przyjezdni studenci i inni goście zabierają je mieszkańcom – (…) naprawdę w szał można wpaść bo ludzie parkują już wszędzie i nieraz w tym miejscu nie da się przejechać a tu jaśnie Mistrz tym razem na rejestracji KR….”
I sfotografował tak:
O więcej prosimy na redakcja[at]krowoderska.pl.
–7 komentarzy–
Hm… a moze jak tam parkowal to stal obok motocykl albo skuter ? Niestety tego juz sie nie dowiemy, ale fajnie tak sobie ferowac wyroki.
tak i stanął tak krzywo bo skuter stał w poprzek? 😉 szkoda, że ktoś nie zrobił fotek jak parkują na ulicy i potem Ci co przyjechali do Almy nie mogą wyjechać…. a parking jest obok ogromny, no to oczywiście płatny…
“ponieważ przyjezdni studenci i inni goście zabierają je mieszkańcom”
Ekhm, mieszkańcy mają przecież miejsca postojowe za szlabanem. A dla klientów Almy jest osobny parking (na szczęście)
Musiałyby tam stać DWA motocykle albo skutery. Gdyby stał jeden, wystarczyłoby zaparkować prawidłowo na JEDNYM całym miejscu, a to ze skuterem zostawić. Po odjeździe skutera, ktoś mógłby z niego skorzystać. A tak, mimo (hipotetycznego) zwolnienia miejsca przez skuter, zajęte są miejsca DWA.
Do JaG
Nawet jeśli stałaby tam hulajnoga i dwie wiewiórki, stajesz na wyznaczonym miejscu. Jak hulajnoga odjedzie wraz z wieworkami, miejsce się robi wolne, a stając tak jak stanął dopóki on nie odjedzie on, mamy dwa miejsca w plecy.
Do Stettinianin.
Jakos ciezko mi sobie wyobrazic wiewiorki jezdzace na hulajnogach, jednak jeszcze bardziej nie moge sobie wyobrazic sytuacji gdy z lewej strony mam postawiony skuter, z prawej powiedzmy motocykl, miedzy nimi wolne miejsce (tak ze zmiesci sie samochod) i ktos czeka na wlasciciela skutera lub motocykla aby odjechal…
To nie jest parkowanie na zakazie, jawne lamanie przepisow, nie wiemy jaka byla sytuacja, co stalo po jednej czy drugiej stronie – z mojej strony koniec tematu.
Poruszam sie na wózku i czesto tak parkuje- aby wyciągnąć i złożyć wózek muszę mieć na osciez otwarte drzwi od auta, inaczej nie mam szans wysiasc. A miejsca dla niepelnosprawnych zazwyczaj sa zajęte, niestety. Nie wiem kto tak zaparkowal, ale moze mial jakis powód…