Budżet miasta jest w tak dobrym stanie, że wreszcie będzie na zieleń i komunikację
Krakowscy radni w najbliższym czasie zdecydują o sprzedaniu Kościołowi działki wartej 3,4 miliona złotych za 64 tys. złotych. Skoro Kraków stać na wielomilionowe prezenty, to, nie może być inaczej, Kraków jest bardzo bogatym miastem i ma sporo wolnych środków do wykorzystania.
Przypominając nieśmiało, jak zachowywały się siostry Norbertanki, kiedy rozgrywała się sprawa słynnego “zęba” przed stadionem Cracovii, chcę napisać, że cieszę się z tego niezmiernie, ponieważ spraw do załatwienia nazbierało się sporo i dobrze, że wreszcie radni oraz administracja prezydenta przestaną mówić „nie ma” i będą mogli sięgnąć do kieszeni i się nimi zająć.
Na pierwszy ogień poproszę:
– wykupienie działki pod Rynek Krowoderski, na co dotąd nie było pieniędzy,
– wykupienie i zagospodarowanie Fortu Bronowice, na co dotąd nie było pieniędzy,
– zabezpieczenie terenów pod nowe parki w Krowodrzy, na co dotąd nie było pieniędzy,
– albo chociaż zabezpieczenie istniejących parków w Krowodrzy, na co dotąd nie było pieniędzy,
– poprawę komunikacji na Azory, na co dotąd nie było pieniędzy.
Z pewnością każdy z was jest w stanie wskazać coś, co trzeba zrobić, a na co dotąd nie było pieniędzy. Gorąco zachęcam, by to robić, bo pieniądze – najwyraźniej – wreszcie są.
W końcu jak się nie ma, to się nie rozdaje.
Szczęść Boże.
PS. Grzesiek mówi, że on tego wytłumaczenia nie przyjmuje już od czasu igrzyskowego przekrętu. Słusznie. Ale i tak można przypominać, jak bardzo jesteśmy bogaci, bo bogactwo podnosi samopoczucie, a nie wiem jak wy, ale ja się bardzo lubię dobrze czuć.
Ilustracja: “Ząb przeoryszy” przed stadionem Cracovii. Google Maps.
–3 komentarze–
żenada i poddańczy klęcznik
Radni miejscy głosując przeciw sprzedaży z bonifikatą mogą obawiać się, że narażą się na “ogień piekielny” w zaświatach.
To poważna niedogodność w życiu przyszłym. Lepiej nie ryzykować i wstrzymać się przy głosowaniu : )))
najwyrzszy czas aby kosc. kat byl ubogi ja kiedys Jezus