Justyna Rogóż wysłała list ws. planów pozbawienia nas kolejnego skrawka zieleni, do wszystkich radnych miasta wybranych z naszego okręgu, Zarządu Rady dzielnicy i części radnych dzielnicowych. W sumie do kilkunastu osób, w tym – jak mówi – trzy razy do przewodniczącego Bogdana Smoka. Reakcja? Irytująca, czyli jej brak. Zignorowali ją radni miasta. Zignorował ją...