Nadchodzą lata chude. W świetle zbliżającego się kryzysu, ograniczyłem spożywanie towarów luksusowych, np. kawy. Jako zamiennik służy mi lektura przetargów Urzędu Miasta. To podnosi ciśnienie lepiej niż włoskie espresso i dodatkowo zmusza do myślenia. Choćby nad tym, dlaczego za ochronę domku w środku lasu, krakowski podatnik płaci 38 tysięcy złotych miesięcznie, tj. blisko pół miliona…