Dyrektor zarządu dróg narzeka na wypalenie. Jan Tajster kandydatem na stanowisko
W Krakowie pojawiły się informacje, że dyrektor Zarządu Dróg Miasta Krakowa chce odejść ze stanowiska. Wiadomości na ten temat zbiegły się z pojawieniem się słynnego Jana Tajstera w gabinetach krakowskiego magistratu. Okazało się także, że Jacek Majchrowski spotkał się w ostatnich tygodniach ze skazanym za korupcję, słynnym “niezatapialnym”, co najmniej dwukrotnie. Wygląda na to, że świeżo skazany za ustawianie przetargów Jan Tajster jest poważnym kandydatem na stanowisko dyrektora zarządu dróg. Prezydent Majchrowski nigdy zresztą nie ukrywał, że darzy go zaufaniem.
Kilka lat temu, gdy biegałem jeszcze z mikrofonem dla jednej z ogólnopolskich rozgłośni radiowych, odbyło się szkolenie dla regionalnych redakcji. Wysoko postawiona dziennikarka z centrali tłumaczyła nam wówczas, jakie newsy z regionu “interesują całą Polskę”. Najpierw pokazała slajd z informacją o przedłużającym się remoncie drogi w Toruniu. – Takie coś nie obchodzi nikogo – wyjaśniła. Następnie na ekranie pojawił się inny obrazek – z newsem o mianowaniu Jana Tajstera na stanowisko dyrektora ZIKiT.
– Tajster to “niezatapialny”. Umoczony w korupcję, z zarzutami, postrzegany jako sadysta, który przywiązywał pracownice do kaloryfera. A mimo to, Majchrowski go zatrudnił. Takiego newsa od razu puszczam na jedynkę* – wyjaśniała z pasją, z jaką dziennikarz mówi na ogół o bossach mafii albo seryjnych zabójcach reporterom z Olsztyna, Białegostoku, Katowic i innych miast. Wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że znów będzie mogła “zagrać” podobnym newsem, bo Jan Tajster – nasz medialny towar eksportowy – wrócił do krakowskiego magistratu jak do domu.
Spotkanie z prezydentem Kuligiem, czyli “wyp….laj kryminalisto!”
Jan Tajster, z wykształcenia leśnik, były członek PZPR i właściciel “twardej ręki” zasłynął z brawurowego kierowania krakowskimi urzędami w czasie prezydentury Jacka Majchrowskiego. Był dyrektorem w Zarządzie Cmentarzy Komunalnych oraz dwukrotnie kierował zarządem dróg. Zostawił po sobie ciekawą spuściznę – został skazany za ustawianie przetargów, zarzucano mu terroryzowanie i molestowanie pracowników, wisi nad nim kilkanaście kolejnych zarzutów prokuratorskich.
Mimo to nadal jest mile widziany w progach magistratu i kilka tygodni temu był gościem zastępcy prezydenta Krakowa – Andrzeja Kuliga. Relację ze spotkania w murach krakowskiego urzędu przekazał krakowianom bliski magistratowi portal LoveKraków.pl.
Na spotkaniu dwóch bardzo ważnych dla Jacka Majchrowskiego osób miało dojść do awantury. Jej przebieg oraz język używany przez wysoko postawionego urzędnika wydają się potwierdzać prawdziwość wydarzeń. “Wy…laj!”, “chodź, to ci wp…olę!”, “ty kryminalisto! – miał wykrzykiwać do “niezatapialnego” prezydent Kulig (on sam dementował rewelacje portalu Love Kraków, mówiąc, że rozmowa się odbyła, ale przebiegła inaczej i wcale nie był agresywny) na urzędowych korytarzach, co świadczy o tym, że dobrze przygotował się do rozmowy i wiedział kogo zaprosił do swojego gabinetu.
I choć brzmi to jak relacja z konferencji prasowej Fame MMA, to był to tylko “kolejny dzień w biurze” w ekipie Majchrowskiego. Według artykułu panowie mieli pokłócić się o sprawy personalne w krakowskim urzędzie. Tak bardzo, że prezydent Kulig miał szarpać Tajstera, wypychać na korytarz i grozić mu pobiciem. Wszystkim zainteresowanym tym, jak wygląda praca w krakowskim urzędzie miasta na wysokich szczeblach władzy – polecam TEN TEKST.
Artykuł nie wyjaśnia jednak kluczowej sprawy: co, u licha, ten – jak miał go nazywać wiceprezydent Kulig – “kryminalista” robił w ogóle w magistracie!? Wobec tego, że redaktor portalu LoveKraków zapomniał zadać najważniejszego pytania, postanowiłem go wyręczyć:
Prezydent Kulig milczy jednak jak zaklęty. Choć może to i lepiej, że się nie “odpalił”.
Spotkania z Jackiem Majchrowskim. Na święta i w sądzie
Sprawa powyższego spotkania nabrała rumieńców po tym, jak na fanpejdżu “Co jest nie tak z Krakowem?” opublikowano pismo Jana Tajstera do prezydenta Jacka Majchrowskiego nt. wybuchowego spotkania z prezydentem Kuligiem.
Z pisma dowiadujemy się nie tylko o tym, jak Andrzej Kulig wpada w szał i jak mocno potrafi szarpać, ale też – nieco mimochodem – o tym, że “niezatapialny” spotyka się z Jackiem Majchrowskim.
W piśmie Tajster wspomina o wspólnym “spotkaniu przedświątecznym”. Okazuje się jednak, że panowie ucinają pogawędki nie tylko przy wielkanocnym jajeczku. Jak informuje Gazeta Krakowska – spotkali się i rozmawiali również w krakowskim sądzie w czasie niedawnej rozprawy Tajstera. “W pewnym momencie rozprawy Jan Tajster poprosił o 5 minut przerwy, oświadczając, że później chciałby zadać jeszcze kilka pytać prezydentowi, co może potrwać około godziny. Jacek Majchrowski poprosił wtedy o przełożenie pytań na rozprawę w innym terminie. Sąd zgodził się. Kiedy prezydent opuścił salę rozpraw Jan Tajster wyszedł za nim i panowie zdążyli zamienić ze sobą kilka słów na korytarzu” – czytamy w tekście.
Czy panowie omawiają nowe cele, jakie staną przed Janem Tajsterem w krakowskim zarządzie dróg? Niewykluczone, tym bardziej, że również w ostatnich tygodniach pojawiły się informację, że obecny dyrektor ZDMK – Marcin Hanczakowski – poważnie myśli o dymisji. O tym, że Jan Tajster byłby jego idealnym następcą świadczą słowa samego prezydenta Majchrowskiego, który w jednym z wywiadów w Radiu Kraków przyznawał, że “ma do niego zaufanie“, a służby prasowe prezydenta podkreślały wtedy, że “jest to dobry fachowiec“. Spotkanie z prezydentem Kuligiem oraz wspólne świętowanie z prezydentem Majchrowskim mogą świadczyć o tym, że coś jest na rzeczy.
Partnerka Jana T. zostanie dyrektorem?
Według zasad dobrego wychowania – mężczyzna wchodzący do pomieszczenia puszcza przodem swoją kobietę. Kto wie czy z podobną grzecznością nie mamy do czynienia w tej sytuacji. W Krakowie w ostatnich dniach coraz głośniej mówi się o tym, że Iwona K. – partnerka Jana Tajstera, skazana za pomoc w ustawianiu przetargów (z nieprawomocnym wyrokiem zarządzała miejskimi inwestycjami) – może otrzymać stanowisko dyrektora ds. inwestycji w podlegającym Jackowi Majchrowskiemu MPEC-u.
Czy tak będzie? Okaże się. Na razie wciąż jest głównym specjalistą.
A kiedy dyrektorem ZDMK zostanie Jan Tajster? Najwcześniej za cztery miesiące, bo tyle w więzieniu – za ustawianie przetargów i przekroczenie uprawnień – będzie musiał przesiedzieć.
Dyrektorskie stanowisko byłoby dla “niezatapialnego” wymarzoną wypiską i żelazną kasą.**.
* – jedynka – w slangu dziennikarskim: materiał reporterski puszczany w serwisach informacyjny jako pierwszy, najważniejszy
** – wypiska i żelazna kasa – w slangu więziennym: pieniądze (min. wpłacane przez rodzinę i znajomych), które osadzony odbiera po odsiedzeniu wyroku
Fot. Jan Tajster podczas drugiego kierowania zarządem dróg. Agencja Reporter/Marek Lasyk.