Ekipa Majchrowskiego nie ma kasy na przedszkola, więc wydaje na rowery pneumatyczne
Kraków obciął w tym roku dotacje do przedszkoli niesamorządowych, bo w kasie zabrakło na nie pieniędzy. Na szczęście nie zabrakło ich na inne niezbędne wydatki. Takie jak prace nad… wypożyczalnią rowerów pneumatycznych.
Zarząd Transportu Publicznego rozpoczął już prace nad realizacją tej wielkiej idei.
W pierwszym roku pójdzie na to 50 tys. złotych, które ma pozwolić – informuje rzecznik instytucji Sebastian Kowal – określić dalsze koszty i “funkcjonowanie takiego roweru w systemie wypożyczalni”.
Tych wypożyczalni, których nie ma, bo… na nie także nie ma pieniędzy. Co nie może dziwić, bo kiedy zniknął system skromnych i popularnych rowerów miejskich na pedały, zdecydowano, że taki rower na pedały jest przestarzały i nie przystoi zielonej stolicy Europy, więc trzeba rzecz załatwić na bogato. I na początku zaplanowano, że zainwestujemy w rowery elektryczne (po ponad 20 tysięcy złotych za sztukę), ale sprawa się rypła, bo ludzie policzyli koszty i się wściekli. Wtedy zamiast się cofnąć, Ekipa poszła dalej. Teraz planuje inwestować w tzw. rowery pneumatyczne.
Efekt jest więc taki, że mogły być normalne rowery miejskie, ale zamiast nich są innowacje i wizualizacje.
Podobne lepsze. Ale innowacje i wizualizacje w przeciwieństwie do rowerów na pedały nie jeżdżą.
Są też studia wykonalności za dziesiątki tysięcy złotych. <3
Choć wystarczyłoby zajrzeć na Twittera, gdzie krakusi za darmo analizują innowacje takie jak np. przyczepka pchająca, na którą miało iść 150 tys. złotych.
Ekipa Majchrowskiego nie ma więc kasy np. na przedszkola, ale ma ją na realizacje innowacji, które za sensowne uznaje chyba tylko ich pomysłodawca. Tyle dobrze, że pieniądze nie idą też na badania nad przyczepkami pchającymi do tych pneumatycznych rowerów. Był bowiem pomysł, by i przyczepki pchające finansować z publicznej kasy.
I magistraccy zaczną pewnie zaraz krzyczeć, że to ziarnko w kopie krakowskiego budżetu.
Cóż może i ziarnko, ale znaczące, bo pokazuje priorytety i to, że magistrat przepala pieniądze na zabawy, ale niestety nie są to zabawy przedszkolaków. A poza tym żyjemy w Krakowie. Ziarnko do ziarnka i zbierze się miarka.
Kto wie. Może nawet opłaci się z niej parę etatów w przedszkolach.
Zapytałem Kowala, czy prace nad studium wykonalności wprowadzenia rowerów pneumatycznych do miejskiej wypożyczalni rowerów, oznaczają, że miejskie wypożyczalnie rowerów wrócą. Odpowiedział, że to pierwszy element weryfikacji, czy ktoś w ogóle jest w stanie sobie wyobrazić, że coś z tego wyjdzie.
Z czego można wyciągnąć i taki wniosek, że wydajemy właśnie kilkadziesiąt tysięcy złotych na opracowanie mówiące jak wprowadzić nieistniejące rowery do nieistniejących wypożyczalni rowerów. W czasie, gdy nie ma pieniędzy nie tylko na wypożyczalnię zwykłych rowerów, ale też na przedszkola.
Przyznacie, że ręce same składają się do oklasków.
Fot. Różne projekty rowerów pneumatycznych prezentowane na YT.
–0 Komentarz–