Kandydat na posła poskarżył się policji na działania aktywistów
“Prawdziwa cnota krytyk się nie boi” – pisał kiedyś Ignacy Krasicki. O tym jak to zdanie jest prawdziwe przekonaliśmy się w czasie Polski Ludowej, kiedy władza zatykała usta (a na początku wyrywała paznokcie) tym, którzy odważyli się na władze podnieść rękę. Sercem buntu przeciw komunizmowi była Nowa Huta – to tam w 1989 roku upadł Lenin. To miał być koniec władzy, która z krytyką walczyła opresją.
Notka historyczna by GK.
***
Maciek Twaróg, jeden z liderów nowohuckich aktywistów, przyniósł dziś zaskakującą nowinę.
Na swoim blogu napisał:
Poniedziałkowe popołudnie spędziłem na komendzie. A jak komenda to na Zgody. Tam czas się zatrzymał. I choć zeznania „świadka” jakie złożyłem zostały zapisane na fachowym komputerze i wydrukowane na fachowej drukarce, to wszystko inne jeszcze z poprzedniej epoki. I tak sobie po przesłuchaniu pomyślałem, że i system, który wezwał mnie na to przesłuchanie też jest z innej epoki. Bo chyba nie muszę nikomu tłumaczyć tego, kto wymyślił zasadę „każdy jest winny”, „na każdego znajdzie się paragraf”. A wszystko przez donos złożony na mnie przez jednego z lokalnych polityków, który choć z woli mieszkańców to na nasze nieszczęście pełni „zaszczytne” miano radnego miasta Krakowa.
O sprawie wiedzieliśmy już wcześniej, bo Maciej odezwał się do nas w ubiegłym tygodniu. Niestety nie znał jeszcze wtedy jej szczegółów. Poinformował nas jedynie, że radny miejski i kandydat na posła Rzeczypospolitej Polskiej Tomasz Urynowicz poczuł się urażony i doniósł do prokuratury na… fan pejdż na facebooku (sic!), który jest związany z działalnością Magistratu Nowohuckiego. Sprawa nas zainteresowała, bo zapachniało kneblowaniem ust, a to nigdy nie przynosi dobrych efektów.
Postanowiliśmy więc potwierdzić u źródła, że coś jest na rzeczy i dowiedzieć się co też takiego się stało, że trzeba było angażować policję oraz prokuraturę. Grzesiek zadzwonił do Tomasza Urynowicza, ale ten postanowił milczeć i zamiast potwierdzić lub zaprzeczyć oraz wytłumaczyć, a tego można wymagać od osoby publicznej, odesłał go do mecenasa.
Mecenas nie komentował, ponieważ nie wiedział, czy może.
Tą metodą radny Urynowicz zrezygnował z możliwości zabrania głosu. Liczymy jednak, że się na to zdecyduje. Kontakt, gdyby zmienił zdanie, ma. Milczenie w takich wypadkach nikomu nie służy, a już najmniej milczącemu.
Prezentujemy więc jedynie głos należący do ludzi, którzy bronią swoich racji. Ponieważ przynajmniej jeden z fanpejdży, o które chodzi jest oficjalną stroną stowarzyszenia Magistrat Nowohucki, a za facebooka odpowiada tam Kuba Gajda, to z nim a nie z Twarogiem porozmawialiśmy o całej sprawie. Stanowisko samego Macieja Twaroga znajdziecie na blogu – TUTAJ.
Jak myślisz, co takiego zrobiliście radnemu Urynowiczowi, że ten pofatygował się aż do prokuratury?
Kuba Gajda: Szczerze? Nie mam pojęcia. (Od tamtego czasu to i owo się wyjaśniło, o czym w tekście na blogu Magistratu Nowohuckiego – TUTAJ) Publikujemy przeróżne rzeczy na naszej stronie, fanpejdż. Od spraw błahych, przez ogłoszenia, memy, zdjęcia po najistotniejsze zagadnienia. Było kilka o Panu Radnym, m. in. o tym, że jego sztandarowy pomysł jakim jest boisko do rugby mówiąc delikatnie nie jest za popularny, a kosztowało miasto niemałą kwotę.
Jednak nie wydaje mi się, żebyśmy napisali coś, co by otarło się o przestępstwo lub wykroczenie.
A dlaczego akurat Maciej Twaróg? Magistrat Nowohucki i Nowa Huta Wolne Miasto to więcej osób?
Możliwe, że dlatego, że Pan Radny wyjątkowo go nie lubi. Maciek nie raz wskazywał na błędy, upominał się o Nową Hutą, o inwestycje, kulturę. Gdy inni milczeli, potrafił głośno krzyczeć o nasze sprawy. Przez niego Pan Urynowicz „nie ma spokoju na dzielni”.
Czujesz się doceniony? To chyba miłe, że władza tak się przejmuje tym, co robicie?
A jak. Nasze działania, poświęcony czas i środki nie poszły na marne. Widać, że to co robimy do kogoś dociera, kogoś interesuje. Do tej pory komunikowali się z nami głównie mieszkańcy czy instytucje, teraz co prawda przez prokuraturę, ale jednak Pan Radny. Zawsze jest też możliwość, że specjalnie teraz ta sprawa wyszła na jaw, aby pomóc nam wypromować „Album Nowohuckiego przedmieścia”, przecież Radny Urynowicz to taki konkretny, dobry człowiek. Pewnie chce nam pomóc, tylko nie wypada mu tak wprost.
Źródło grafiki: deviantart.com.
–4 komentarze–
PO arogancka, PIS fanatyczno-katolicki, Lewica utopijna, Kukiz oszołom, który wszystko chce rozwalić – i bądź tu mądry i głosuj : (
JKM?
Faktycznie lepiej bezkarnie obrażać i oczerniać kogoś publicznie.
Gdzie oni bezkarnie go obrazili lub oczernili? Proszę o przykłady.