Krakowski przedsiębiorca: kupujcie, żebyśmy mieli na wypłaty
Krakowski przedsiębiorca. Związana z koronawirusem kwarantanna to duży problem dla wielu branż. Mniej klientów to mniejsze obroty. Mniejsze obroty to – w przypadku części przedsiębiorców – groźba tego, że nie będzie z czego płacić ludziom. Rząd wprawdzie zapowiedział już, że mniejszym firmom pomoże, ale nie ma powodu, byśmy nie pomogli sobie sami.
Wystarczy przecież, by od dawna odkładane zakupy, zrobić teraz. Ewentualnie to, w co ktoś planował zaopatrzyć się w jednej z zamkniętych galerii handlowych, kupić online u polskich producentów lub sprzedawców.
Proste, ale ważne. Co jasno pokazał mi newsletter, który rozesłał dziś do klientów krakowski przedsiębiorca, szef zaprzyjaźnionej z Krową firmy. W tym napisał: “proszę o dokonanie chociaż najmniejszych zakupów, gdyż w przypadku dalszego braku zamówień będziemy zmuszeni całkowicie zamknąć produkcję i pozostawić pracowników bez środków do życia.”*
Akurat Maciej sprzedaje ubrania dla mężczyzn, ale problemy mają też inni. Największe, jak się wydaje, gastronomia, do której nie można chodzić, ale można w niej zamawiać z dostawą do domu. Korzyść jest podwójna, bo nie tylko ulubiona pizzeria lub inne bliskie sercu miejsce przetrwa gorszy czas, ale też uniknie się stania w kolejkach, co jest ostatnio dość męczące.
Problemy ma też turystyka.
Której także można pomóc. Na przykład, zgodnie z powyższą sugestią, zmieniając termin wycieczki na późniejszy. Lub wykazując się gospodarczym patriotyzmem i w miejsce odwołanego lotu do Włoch, rezerwując wypad w polskie góry [pensjonat prowadzony przez Szymona z powyższego obrazka znajdziecie TUTAJ, ale można też gdzie indziej], nad Bałtyk lub jedno z tych pięknych miejsc w naszym kraju, których jeszcze nie widzieliście.
Albo po prostu planując i rezerwując – koniecznie z drobną zaliczką – tegoroczne wakacje w kraju.
Branż, które mają problemy jest oczywiście więcej. Ale łączy je to, że wszystko, co trzeba zrobić, by pomóc, to świadome zakupy.
* Jeżeli ktoś nie chce swoimi zakupami generować niepotrzebnych przesyłek i kontaktów, to wystarczy w informacji dla sklepu napisać, że prosi się o dostawę po zakończeniu pandemii. Ta – mówi Maciej – pojedzie kurierem od razu, jak sytuacja się uspokoi. Właściwie to zachęcałbym, by właśnie tak robić.
[Zdjęcie: Dimitris Vetsikas z Pixabay. Ilustracyjne, nie z dzisiaj. Jak Kraków wygląda dzisiaj, można zobaczyć na przykład TUTAJ.]
–2 komentarze–
[…] Można do tego dodać, żeby nie zapominać też o lokalach w innych częściach miasta, które również przeżywają trudny czas. […]
[…] Was, Czytelników, gorąco zapraszam do współtworzenia cyklu i wskazywania nam lokalnych firm, o których warto opowiedzieć na łamach Krowoderskiej. Wierzę, że trudny okres, w który wkroczyliśmy z powodu pandemii i recesji, zmobilizuje nas do tego, aby jak najwięcej wydawanych przez krakowian złotówek w Krakowie pozostało. […]