Nie wiadomo, czy system przeciwpożarowy się włączał, bo zniszczono dokumenty
System przeciwpożarowy w zabytkowym pałacu Wielopolskich, w którym mieści się krakowski magistrat, prawdopodobnie jest popsuty. Dzięki czujności krakowskich internautów wiemy, że czujniki nie reagują na dym. Wadliwie działający system przeciwpożarowy naraża nie tylko zabytkowy budynek, ale też zdrowie i życie interesantów, urzędników oraz samego Prezydenta. Do tego są w UMK problemy z drogą pożarową, która jest nieustannie zastawiona przez samochody należące do radnych oraz urzędowych dyrektorów.
Kiedy prezydent Jacek Majchrowski pochwalił się mandatem, który otrzymał za palenie cygar w gabinecie, opinia publiczna podzieliła się na zwolenników poglądu, że u siebie w biurze wolno wszystko i tych, którym nie podobał się dym w urzędzie. Ci drudzy opisywali m.in. swoje wizyty w prezydenckim gabinecie, w czasie których byli “wędzeni”.
Kilkoro z internautów zapytało też, jak to możliwe, że w zadymionym pokoju, nie włącza się alarm przeciwpożarowy.
Podobne pytanie zadałem urzędowi. Chciałem się dowiedzieć, ile razy w ostatnich 10 latach w gabinecie prezydenta Jacka Majchrowskiego – w którym, jak wynika z relacji gości, często wisi “siekiera” – włączył się alarm przeciwpożarowy. Odpowiedziano, że nie wiadomo, ponieważ dokumenty, które zawierały te informacje, zostały zniszczone.
Udało się więc ustalić tylko, że alarm przeciwpożarowy w gabinecie prezydenta Jacka Majchrowskiego nie włączał się przez ostatni rok i trzy miesiące. Ponieważ z całą pewnością nikt w urzędzie nie wyłączył czujników (system jest skonstruowany tak, że wyłączać trzeba całe linie dozorowe), wniosek może być tylko jeden.
Mimo aktualnego przeglądu system przeciwpożarowy nie działa lub działa nieprawidłowo.
Sprawy nie można ignorować, bo budynek jest zabytkowy, a przez to nie tak odporny na ogień jak nowoczesne archiwum, które niedawno doszczętnie się spaliło. Ale też dlatego, że strażacy nie mają tam jak dojechać.
Droga przeciwpożarowa jest tam bowiem nieustannie zastawiona przez samochody radnych i dyrektorów.
Apelujemy więc, by w trosce o zdrowie i życie prezydenta Majchrowskiego, urzędników oraz interesantów, a także los zabytkowego budynku i jego wyposażenia, natychmiast interweniować i gruntownie sprawdzić system oraz zadbać o przejezdność drogi dla straży pożarnej.
Zdjęcie w nagłówku: Pudelek (Marcin Szala)/Wikimedia Commons.
–0 Komentarz–