Nowy statut dzielnic do poprawki?
– Warto pamiętać, że im większy wpływ na polityki miejskie będą miały władze Dzielnic, tym większą władzę mogą uzyskać mieszkańcy i mieszkanki. Należy dążyć do sytuacji, w której mieszkańcy i mieszkanki oraz ich przedstawiciele w Radzie Dzielnicy są stroną w procesie podejmowania decyzji bezpośrednio dotyczących zarówno ich najbliższego otoczenia, jak i całego miasta – pisze Inicjatywa “Prawo do miasta” w komentarzu do nowego Statutu Dzielnic.
Obecnie procedowany jest projekt nowego statutu dzielnic Krakowa (link do projektu). Do 4 listopada (do godziny 23.59) na adres br.umk@um.krakow.pl można przesyłać swoje uwagi do tego dokumentu. Po analizie jego zapisów uderzył nas rozdźwięk między deklarowanymi w mediach przez twórców możliwościami współdecydowania mieszkańców, a tym jak brzmią konkretne zapisy.
Projekt wprowadza dwie nowe możliwości: wniosek obywatelski oraz inicjatywę uchwałodawczą. Jest to krok w dobrym kierunku, jednak naszym zdaniem jest on za mały i w obecnych warunkach prawnych i społecznych możnaby się pokusić o skuteczniejsze i bardziej znaczące zmiany. Aktywność obywateli będzie hamować w obydwu przypadkach konieczność zebrania aż 200 podpisów. Wysiłek włożony w zebranie ich może być nieadekwatny do efektu lub daremny. Okres od złożenia wniosku do podjęcia decyzji przez Radę miasta może wynosić pół roku lub więcej (42 dni od zgłoszenia na ocenę i wniesienie ewentualnych poprawek, plus oczekiwanie na najbliższą sesję Rady Dzielnicy, a potem do 90 dni na sesję Rady Miasta). Mieszkańcy i mieszkanki w tym projekcie mogą jedynie wnioskować, a decyzję podejmą kolejno: Rada Dzielnicy, a potem Rada Miasta.
Wbrew udzielanym na łamach prasy deklaracjom (por. wypowiedź radnego Jaśkowca udzieloną magazynowi Kraków.pl z dn. 23.10.2013 r.), przedstawiony projekt Statutu nie wprowadza żadnych ułatwień we wprowadzaniu budżetów partycypacyjnych na poziomie Dzielnic. Mechanizm „Wniosku Obywatelskiego” nie ma wiele wspólnego z partycypacją budżetową, rozumianą jako „udział obywateli w decyzjach odnośnie wydatków jednostki samorządowej”. Wszystkie stosowane w Polsce (m.in. w Sopocie, Łodzi, Poznaniu, Płocku, Koninie, Tarnowie, Dąbrowie Górniczej, Gdańsku) rozwiązania określane budżetem partycypacyjnym lub obywatelskim zawierają w sobie etap, na którym mieszkańcy głosując wyrażają swoje preferencje, które ze zgłoszonych zadań uznają za warte realizacji. Określanie „partycypacyjnym” mechanizmu polegającego na tym, że mieszkańcy zgłaszają zadanie, a Radni decydują czy je przyjmą, czy nie jest swoistym kuriozum. Najlepsze regulacje partycypacyjne powstają w wyniku współdziałania Urzędu, Radnych, ekspertów, oraz przedstawicieli organizacji pozarządowych i aktywistów miejskich (czego dobitnym przykładem jest Łódź), nie można więc pozwolić, aby w Krakowie było inaczej. Wprowadzając rozwiązania oderwane od doświadczeń przeprowadzonych w 4 dzielnicach dwóch niezależnych programów pilotażowych, nieuwzględniające rekomendacji ekspertów, abstrahujące od powoływanego przez Prezydenta zespołu ds. partycypacji w istocie szkodzi się miastu i jego mieszkańcom. Konieczne jest osadzenie w Statucie ram budżetu partycypacyjnego, których wypełnieniem zajmą się wspólnie wszystkie zainteresowane strony.
Ponadto wykreślenie z projektu nowego statutu punktów, które gwarantowały: jawność sesji Rady Dzielnicy i jej komisji oraz dostęp obywateli do dokumentów wynikających z wykonywania zadań publicznych (§ 8a. obecnego statutu), prawo obywateli do udziału i zabierania głosu podczas posiedzeń Rady Dzielnicy i podczas posiedzeń komisji (§14 ust 7 obecnego statutu) oraz pomoc w organizowaniu się mieszkańców dla rozwiązywania spraw dotyczących ich miejsca zamieszkania (§ 4 punkt 1 obecnego statutu obecnego) zmniejsza uprawnienia mieszkańców, a także ich wpływ na politykę miasta.
Nowy statut pomija część zapisów umożliwiających Radzie Dzielnicy kontrolę i wpływanie na polityki miejskie. W nowym projekcie nie znalazło się m.in prawo do opiniowania studium uwarunkowań, oceny jednostek miejskich, opiniowania ławników oraz podejmowanie uchwał w sprawach przeznaczenia i sposobu wykorzystania mienia komunalnego przekazanego Dzielnicy w zarząd, znajdujące się w obecnym statucie.
Dlatego w celu realizacji deklarowanego przez twórców nowego projektu statutu zwiększania uprawnień mieszkańców postulujemy: wprowadzenie budżetu partycypacyjnego, poszerzenie oraz skrócenie i uproszczenie obecnej i planowanej w projekcie procedury udziału mieszkańców i mieszkanek w zarządzaniu Miastem, wzmocnienie jawności i kontroli mieszkańców nad samorządem poprzez wprowadzenie pełnej jawności obrad, wyników głosowania i innych materiałów oraz dokumentów Dzielnicy.
Warto pamiętać, że im większy wpływ na polityki miejskie będą miały władze Dzielnic, tym większą władzę mogą uzyskać mieszkańcy i mieszkanki. Należy dążyć do sytuacji, w której mieszkańcy i mieszkanki oraz ich przedstawiciele w Radzie Dzielnicy są stroną w procesie podejmowania decyzji bezpośrednio dotyczących zarówno ich najbliższego otoczenia, jak i całego miasta.
W tym celu niezbędne jest wprowadzanie wiążących konsultacji społecznych z mieszkańcami i dostosowanie procedury ich przeprowadzania do ich potrzeb i możliwości. Liczbę i formę spotkań konsultacyjnych należy zaplanować tak, aby mogło w nich uczestniczyć jak najwięcej osób, np. organizować je w dni wolne od pracy lub w godzinach wieczornych – zazwyczaj wolnych od pracy. Mieszkańcy i mieszkanki powinni móc skonsultować zapisy procedowanych dokumentów z miejskim prawnikiem lub specjalistą i uzyskać rzetelną odpowiedź jak planowane zmiany wpłyną na ich sytuację. Warto byłoby rozważyć korzyści i utrudnienia płynące z nadania Dzielnicom osobowości prawnej.
Tekst pochodzi z bloga Inicjatywy “Prawo do Miasta”. Link jest TUTAJ, a żeby polubić fanpejdż trzeba kliknąć tutaj:
–0 Komentarz–