Ocet, musztarda i konserwy z Krowodrzy
Ręka do góry, kto jeszcze nie był w Domu Zwierzynieckim na wystawie o Krowodrzy?
No to trochę wstyd tak zaniedbać małą ojczyznę. Tym bardziej, że wystawa wielka nie jest i dużo czasu nie zajmie. Ale poświęcona chwila pozwoli się dowiedzieć np. skąd wzięła się ulica Krowoderskich Zuchów oraz co wspólnego ma ona z tą Gzymsików. I dlaczego do Gzymsików Teatr pasuje jak nic. Jest też o szopkach i tym, jak to się z nimi zaczęło u Malików. Są mapy. Są tradycje. Jest nawet przemysł i historia fabryki czekolady, która należała do najnowocześniejszych w Polsce. A nawet parę słów o sklepie ogrodniczym, który mieścił się na Floriańskiej i zaopatrywali sie w niej krowoderscy ogrodnicy, którzy – wszak – dbali o ogrody Krakowa.
Wszystkiemu przygrywa wodewil:
[ot-video type=”youtube” url=”https://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&x-yt-ts=1422503916&v=9FlzzgUVvCk&x-yt-cl=85027636″]
Więc jeżeli jeszcze nie byliście, to gorąco zachęcamy na spacer na Królowej Jadwigi do Domu Zwierzynieckiego, o którym za jakiś czas będziemy zresztą pisać więcej, bo jest to dom, który miał wyjątkowych lokatorów:
–0 Komentarz–