Ogródek jordanowski już jest. Ogrody…
W okolicach Wydziału Architektury Politechniki Krakowskiej i Młynówki Królewskiej pojawiła się od dawna zapowiadana niespodzianka.
Wprawdzie przybrała formę nieco uboższą od obietnic, bo miały być Ogrody Królewskie a jest “duży ogródek jordanowski”:
Są też dwa boiska, dwie ławki i trochę rzeczy zaczętych, ale nieskończonych. Jest też opóźnienie, ale nie marudzimy, tylko doceniamy, że jednak coś – i to za sprawą radnego Grzegorza Stawowego – się dzieje. Ogródek na pewno nie zaszkodzi, chociaż szkoda, że ukryto go aż za dwoma płotami.
Ciesząc się, liczymy jednak na więcej, bo obiecać Ogrody Królewskie, a dać “duży” ogródek jordanowski, to jednak trochę tak, jak obiecać igrzyska, a dać misia.
Czekamy więc i, podobno, mamy się doczekać.
Czytaj także: Kościoły w Krakowie. Pukajcie, ale nie otworzą wam…
–1 Komentarz–
Plac zabaw dokładnie naprzeciw prywatnego przedszkola. Może zbadajcie kto jest właścicielem 🙂