Przeciętny zwolennik Igrzysk Olimpijskich w Krakowie to mieszkaniec Egiptu. Jak to możliwe? W politycznym PR wszystkie chwyty są dozwolone, a lobbing nie cofa się przed niczym. Wygląda na to, że tym razem kupił farmę lajków w Egipcie. Krakowianie igrzysk chcą nie za bardzo, to mogą ich chcieć Egipcjanie, do których tak chętnie latamy na wakacje. Tym bardziej,...