Pierwsze od dawna Ministerstwo w Krakowie, w którym nie serwują wódki i śledzia
W Krakowie pojawił się nowy antykwariat. Od tego tygodnia przy ulicy Czystej 16 znajdziecie niewielkie, ale bardzo sympatyczne miejsce noszące nazwę Ministerstwo Starych Książek, w którym można sprzedać i kupić książki. Rozmawiamy z Piotrem Brzozowskim.
Byłem przekonany, że z nowych ministerstw w Krakowie, to będą już tylko Ministerstwa Śledzia i Wódki, a tu okazuje się, że ktoś poszedł pod prąd i jest Ministerstwo Starych Książek. Kto postanowił postawić się modzie?
Piotr Brzozowski, Ministerstwo Starych Książek: Szukanie nazwy nie było łatwe, bo ilekroć coś wymyśliłem, to okazywało się, że jest już przez kogoś zajęte. Długo faworytem był „Bookszpan”, ale istnieje już taka mała sieć księgarni. Myślałem o „Książkogrodzie”, ale ostatecznie stanęło na „Ministerstwie”.
Ale ja nie pytam skąd nazwa, ale kto się decyduje w centrum Krakowa otworzyć coś innego niż pijalnię wódki i śledzia dla Anglików?
Od zawsze pracuję w książkach. Pracowałem w sieciówce, w antykwariacie, w końcu postanowiłem pójść na swoje. Każdy z moich domów zawsze był wypełniony książkami, znajomi pytali, czy można wyrobić kartę biblioteczną. A z wykształcenia jestem antropologiem kulturowym, jeżeli to kogoś interesuje.
Czyli z miłości do książek, bo pewnie nie do pieniędzy?
Fajnie by było mieć z tego pieniądz. Na razie nie ma, ale dopiero startujemy i mam nadzieję, że z czasem się rozwinie. Z doświadczenia pracy w antykwariacie wiem, że to może przynosić dochód. Może nie na kosmicznym poziomie, ale przynajmniej stały. Taką mam nadzieję. Stworzyłem to miejsce z myślą o samodzielnym robieniu czegoś, na czym się znam i w czym, się odnajduję. Chciałbym, żeby to miejsce miało swoisty klimat i było przestrzenią spotkań, wymiany myśli i historii. Bo każda książka ma swoją historię, swoje uniwersum czasoprzestrzenne, w którym Ministerstwo jest tylko punktem przesiadkowym. Ważna jest dla mnie również idea less waste i służenie temu, by dać książkom nowe życie, bo bez tego wiele z nich mogłoby skończyć na śmietniku.
A co masz na półkach?
Najwięcej literatury polskiej i obcej z przewagą tej pierwszej. Sporo fantastyki, horrorów i kryminałów. Mamy też wiele pozycji z zakresu historii, trochę literatury obcojęzycznej – w tym w sporo po czesku. Dwie porządne półki z religią.
Dużo do poczytania, mniej pozycji poważnych?
Na razie. To zależy od tego, co mi się trafi i co się uda dorwać. Chętnie poszerzyłbym księgozbiór o literaturę naukową, bo Kraków to miasto uniwersyteckie, a na tym znam się całkiem nieźle. Najpierw trzeba to jednak znaleźć. A z doświadczenia księgarniano-sieciowego wiem, że fantastyka i kryminały, sprzedają się dobrze.
Dobrze się je czyta, to dobrze się sprzedają. Książki naukowe można przynosić?
Zdecydowanie.
A ta czeska literatura to sprawa jakiejś szczególnej sympatii?
Akurat to nie, bo problem jest i taki, że wszystkie książki, które trafiają się spośród temató, które są mi bliskie, biorę do domu. To jeszcze ten etap, że uzupełniam własny księgozbiór i nie chcę się z nimi rozstawać. Na przykład etnologia i antropologia póki co jest w Ministerstwie bardzo okrojona.
W internecie też sprzedajecie?
Tak. Na razie na Allegro.
Nick?
MinisterstwoSK. Strona antykwariatu i sklep internetowy są w budowie i niedługo będą działać. Na razie można nas znaleźć w mediach społecznościowych.
To jeszcze zaproś ludzi na Czystą.
Warto do nas zajrzeć przez rozpiętość tego, co mamy. Każdy znajdzie coś dla siebie. A mamy też na przykład naprawdę dużo książek o kinie. Jeśli ktoś się tym interesuje, to na pewno coś znajdzie. Do końca tygodnia mamy też promocję z okazji otwarcia. Wszystkie książki można kupić 10% taniej.
***
Zapraszamy do lektury innych tekstów z cyklu Krakowski biznes. W tych przeczytacie między innymi o doskonałej pizzerii w krakowskich Czyżynach, Hucie Wypieków, którą także znajdziecie nieopodal Zalewu Nowohuckiego, tym jak na dachu bloku zrobić elektrownię słoneczną oraz warsztacie rowerowym, w którym osoby bezdomne doprowadzają do porządku nawet te rowery, na których inni postawili już kreskę. A także za kulisy słynnego Coctail Baru Czarodziej. Oraz o krakowskich restauracjach, które są polecana na Trip Advisorze i miejscach, gdzie w Krakowie warto zamówić jedzenie z dowozem.
–1 Komentarz–
[…] przeczytanie również o Książkotece, która pomoże wybrać lektury dla młodszych czytelników, Ministerstwie, w którym zamiast wódki i zakąski znajdziecie książki czy promującym polskich autorów […]