Być może najlepsza pizzeria w Krakowie. “Kraków jest piękny”
Na Widoku otwarto nową pizzerię. Poniżej znajdziecie materiał wideo, który przygotowaliśmy, kiedy Gabriele i Gigi ją otwierali. A Krowa wspomni tylko tyle, że od tamtego czasu pojawiło się wiele opinii, że jest to najlepsza pizzeria w Krakowie. Czy rzeczywiście najlepsza – trudno powiedzieć. Sycylijczycy jednak z całą pewnością nie zawodzą.
Kiedy otwierali, zajrzeliśmy do nich zapytać, co kieruje ludźmi, którzy słoneczną Sycylię zmieniają na osiedle z wielkiej płyty.
Oto co opowiedzieli.
Nie jest wam tutaj trochę zimno?
Nie, nie jest za zimno. My pochodzimy z wulkanu Etna, gdzie też bywa bardzo zimno. Dlatego jesteśmy przyzwyczajeni do takich temperatur. Może latem jest cieplej, ale tutaj też dobrze jest.
Dlaczego człowiek zmienia ciepłą Sycylię na krakowską wielką płytę?
Za pierwszym razem przyjechaliśmy na wakacje. Za drugim zadzwoniłem do kolegi, żeby przyjechał ze mną i się nam spodobało, i pomyśleliśmy, że bardzo fajnie byłoby otworzyć tutaj malutki biznes z włoskimi produktami, bo Kraków jest bardzo pięknym miastem.
Dlaczego zbudowaliście własny piec?
Żeby zrobić prawdziwą włoską pizzę, potrzebny jest piec opalany drewnem.
Bez takiego pieca nie da się zrobić dobrej, oryginalnej włoskiej pizzy.
Jakie będzie popisowe danie? Popisowa pizza?
Popisowym daniem będzie pizza Pistacchio. To jest pizza z pistacjami z miasta Bronte.
Jest to oryginalny sycylijski produkt pochodzący z naszych regionów, z miejsca skąd pochodzimy.
Dziękuję.
I koniec?
Koniec.
Popisowym daniem ma być pizza z pistacjami, a cały Krótki wywiad z Gabrielem i Gigim możecie obejrzeć na stronach “Gazety Krakowskiej”.
Czytaj także: Najlepsza pizza w Krakowie! Także mniej znane lokale
–2 komentarze–
[…] Akurat Maciej sprzedaje ubrania dla mężczyzn, ale problemy mają też inni. Największe, jak się wydaje, gastronomia, do której nie można chodzić, ale można w niej zamawiać z dostawą do domu. Korzyść jest podwójna, bo nie tylko ulubiona pizzeria… […]
[…] Będziecie cieszyć oko zielenią na parapecie. Będziecie pałaszować domowe pesto, czując na palcach aromat świeżo posiekanej bazylii. Przy okazji sprawiając, że zarobione i wydane przez Was złotówki pozostaną w naszej Małej Ojczyźnie. […]