Referendum rowerowe – i co dalej?
25 maja odbędzie się referendum lokalne „w istotnych sprawach dotyczących mieszkańców Krakowa”. Obok pytań o ZIO 2022, budowę metra, monitoring wizyjny, pojawi się również kwestia ścieżek rowerowych. Mieszkańcy będą mogli odpowiedzieć TAK lub NIE na pytanie „Czy zdaniem Pani/Pana w Krakowie powinno się budować więcej ścieżek rowerowych?”. Tymczasem my pytamy krakowskiego oficera rowerowego, Marcina Wójcika, co dobrego może z tego wyniknąć.
Czy referendum rowerowe ma szansę poprawić jakość infrastruktury rowerowej w Krakowie?
Odpowiedź na TAK na rowerowe pytanie w referendum zaplanowanym na 25 maja 2014 przede wszystkim da krakowskim politykom jasny, jednoznaczny przekaz, że nakłady na inwestycje rowerowe powinny wzrosnąć, np. do poziomu 50 milionów złotych rocznie. Przy takim budżecie jesteśmy w stanie do roku 2020 wybudować wszystkie zaplanowane w Studium podstawowych tras rowerowych drogi rowerowe w Krakowie.
Jak Pan ocenia jakość krakowskich ścieżek rowerowych? Niektóre z nich to prowizorka, np. w mojej okolicy, przy ul. Dunin-Wąsowicza, ścieżka rowerowa to fragment wyboistego chodnika oddzielony linią od części przeznaczonej dla pieszych.
Najstarsze fragmenty dróg rowerowych w Krakowie maja już blisko 20 lat, stąd czasem ich jakość może budzić pewne wątpliwości, ale nie jest ona rażąco gorsza od ogólnej jakości nawierzchni wszystkich krakowskich ulic. Proszę nie traktować tego jako wymówki ze strony zarządcy drogi, ale z inwentaryzacji wykonanej jesienią 2013 r. przez Sekcję rowerową ZIKiT wynika, że znakomita większość dróg rowerowych jest dobrej jakości. Przywołana przez Pana droga rowerowa w ul. Dunin-Wąsowicza nie istnieje od trzech lat. To chodnik jest kiepskiej jakości. W tym rejonie rowerzyści powinni poruszać w ruchu ogólnym po jezdni wraz z innymi pojazdami, jest to znacznie bezpieczniejsze, bo zapewnia wzajemną widoczność.
Gdyby miał Pan porównać dzielnice Krakowa pod kątem jakości infrastruktury rowerowej, która z nich wypada najlepiej, a która najgorzej?
Tak naprawdę najlepsza infrastruktura rowerowa jest w Dzielnicy 1. Stare Miasto, bo jest to tzw. niewidzialna infrastruktura. Ograniczenia ruchu samochodowego sprzyjają ruchowi rowerowemu, który zdaje się być największy właśnie w tej dzielnicy. Natomiast najwięcej dróg rowerowych jest w Nowej Hucie, która w tym roku, po wakacjach, zostanie połączona ze Śródmieściem ciągiem wzdłuż ul. Mogilskiej i al. Pokoju. Najtrudniejsza rowerowo sytuacja jest w południowych dzielnicach Krakowa, z których nie można na razie komfortowo, bezstresowo dojechać rowerem do centrum.
–0 Komentarz–