Spółka “Uruchomienie Schodów SA” naprawi ruchome schody na Dworcu Głównym
“Niby świat przyspiesza itp. Pewne rzeczy się jednak nie zmieniają. Np. schody na dworcu w Krakowie nie działają jakoś od czasów króla Łokietka” – dworuje sobie na Twitterze dziennikarz Wojciech Mucha. I trudno nie zrozumieć tych naigrywań, bo naprawa tego mechanizmu już drugą dekadę jest sprawą nie do przeskoczenia.
Włochy mają Pizę, gdzie zbudowano wieżę, która miała być prosta, a wyszła krzywa. W Krakowie natomiast skonstruowano schody, które miały być ruchome, a wyszły nieruchome. – Elementy tytanowe, które miały być niezniszczalne, niestety uległy poważnemu zużyciu – wyjaśniano w Radiu Kraków parę lat temu powód niekończącej się awarii. I chyba do dziś nie otrząśnięto się po “kiwce” z lichym tytanem, bo schody jak stały, tak stoją i nie wyglądają na takie, które chciałyby prędko ruszyć. A pasażerowie okolicznego dworca w tym czasie dźwigają torby, walizy, plecaki, siatki i resztę bagaży po 30 stopniach sąsiednich schodów. Tradycyjnych. Dobrze, że chociaż one nie mają się jak zepsuć.
Wielu z was pyta mnie, czy wiem, kiedy schody zostaną w końcu naprawione. Odpowiem wam, że nie wiem KIEDY, ale za to z łatwością jestem w stanie sobie wyobrazić, JAK zostaną naprawione:
- W pierwszej kolejności powoła się spółkę miejską Uruchomienie Schodów SA. Na jej czele stanie ktoś z PSL, być może nawet rekomendowany przez Władysława Kosiniaka-Kamysza, a w radzie nadzorczej zasiąść powinien jakiś kolega prezydenta Jacka Majchrowskiego z SLD lub PZPR. Np. Włodzimierz Czarzasty. W związku z tym, że schody znajdują się w pobliżu dworca kolejowego, wypada aby w zarządzie spółki znalazł się dodatkowo przedstawiciel PKP. Nie powinno zabraknąć także ludzi z Urzędu Wojewódzkiego, Marszałkowskiego i Powiatowego. Zapewne zamarzłoby piekło, gdyby jakiś stołek nie znalazł się też dla kogoś z Platformy Obywatelskiej.
- Spółka otrzyma z miejskiej kasy kilka milionów złotych, za co od razu kupione zostaną: samochody służbowe dla prezesa i jego trzech zastępców, smartfony oraz laptopy z najwyższej półki dla kierowników wydziałów, a także zestaw skórzanych mebli dla wygody wszystkich pracowników. Te będą wstawione do siedziby spółki, która zajmie dwa piętra w jednym z biurowców.
- Spółka kolejne pieniądze wyda na logo, pieczątki, papier firmowy, płatne posty na Facebooku, sponsorowane artykuły w mediach i billboardy. Wszystko w myśl hasła – wymyślonego przez wynajęta firmę PR-ową – “nikt nie ruszy schodów jak my!”. Na specjalne breloczki i bidony z tym sloganem przeznaczy się kolejne “środki z budżetu”.
- Kluczowym ruchem będzie zatrudnienie rzecznika prasowego, czyli kogoś, kto będzie reprezentował i bronił urzędników za publiczne pieniądze. Kuźnią takich kadr wydaje się być lokalna Gazeta Wyborcza. Jakiś młody i ambitny reporter z tej redakcji, jako rzecznik prasowy Uruchomienia Schodów SA, czułby się jak ryba w wodzie, a może nawet nie zauważyłby zmiany.
- Po ofensywie medialnej pracownicy spółki zainwestowaliby w samodoskonalenie. Na pewno wybraliby się na Międzynarodowe Targi Firm Remontujących Ruchome Schody w Szanghaju, z pewnością nie zabrakłoby ich też na XXII Konferencji “Oszukani na tytanie”. Kilkuosobowe delegacje jeździłyby też w poszukiwaniu instrukcji obsługi schodów po stolicach całej nieomal Europy.
- Kolejnym posunięciem będzie zamówienie ekspertyzy oraz analizy w kilku firmach. W czasie oczekiwania na ich wynik wydane zostanie kilkaset tysięcy złotych na akcję promocyjną z nowym hasłem wymyślonym przez firmę PR-ową: “Kopernik ruszył Ziemię, my ruszymy schody”. Dzieciom rozdawane są pierniki w kształcie schodów.
- Po zaledwie kilku miesiącach spółka otrzymuje zamówione dokumenty. Z ekspertyz i analiz wynika, że schody powinny poruszać się w dwie strony: do góry oraz na dół. Po ustaleniu planu działania, pracownicy zlecili wykonanie studium opłacalności remontu ruchomych schodów. Złożono także wniosek o dofinansowanie inwestycji w ramach unijnej perspektywy finansowej w latach 2032-2038.
- Czekając na studium, prezes spółki Uruchomienie Schodów wykupuje w lokalnej gazecie dwustronicowy wywiad z samym sobą. Zapewnia w nim, że “schody będą poruszać się na miarę XXI wieku”.
- Po otrzymaniu studium wykonalności na dworcu postawiono tekturową makietę ruchomych schodów w skali 1:1 za 50 tys. zł. Tak symbolicznie rozpoczną się konsultacje społeczne z krakowianami. Nie zabrakło na nich pięknej animowanej w 3D wizualizacji, na której schody działają.
- Po krótkich, kilkumiesięcznych konsultacjach rozpocznie się proces weryfikacji. Konsultacje będą przedłużane do czasu, aż ich wynik będzie zgodny z oczekiwaniami urzędników.
- Prezes spółki po wsłuchaniu się w głos mieszkańców zgłosi spółkę do nagrody “Mistrzowie Debaty z Mieszkańcami”. W kolejnym wywiadzie z samym sobą zapewni, że gdy tylko ten prestiżowy konkurs się rozstrzygnie, wróci do tematu naprawy schodów.
- Prezydent Krakowa po pięciu latach działania spółki – którą sam utworzył i nadzorował – ogłosi niezadowolenie wobec braku postępów w pracach na rzecz uruchomienia schodów i ją zlikwiduje. W lokalnych mediach, w ramach akcji promocyjno-informacyjnych pojawią się nagłówki: “Brawo Panie Prezydencie” czy “Nowe otwarcie w temacie ruchomych schodów”, a w z zaciszu urzędowych gabinetów powstanie protokół zniszczenia spółki.
Fot. Ruchome schody na Dworcu Głównym/Wojtek Mucha.
–13 komentarzy–
To jest naprawdę dobre 🙂
Jeszcze tylko warto wspomnieć, jak będzie wyglądał nabór firm do wykonania ekspertyz 🙂
Jeden z najlepszych tekstów, jakie w życiu widziałem! Padłem ze śmiechu! Dziękuję serdecznie!
Hahaha
I wszystko w temacie :D:D:D
BRAWO.Świętny tekst..Wysłać listem poleconym na ręce Pana Prezydenta J.M.Może się obudzi i podniesie ceny biletòw MPK i wybuduje Centrum Muzyki III i zabronione kraj.błonia.Brawo.Brawo.
Dno. Banialuki z chwytnym tytułem jak w większości brukowców i bzduroportali. ŁG działa. Kasa jest, są pieniądze na bzdurny tekst.
Scenariusz jak z *** rządów
To by było całkiem śmieszne, gdyby nie było tak prawdziwe 😀
Super! Czekam na kolejne “naprawy”
Ja tam bym nie likwidował spółki… Przecież po pięciu latach można wreszcie podnieść bezpiecznik do góry i schody ruszą. Wszyscy pomyślą, że spółka dokonała niemożliwego, będzie można zatem powierzyć jej kolejne zadanie i zmienić nazwę na Uruchomienie Metra S.A. Tu będą dopiero wisienki do zgarnięcia i pozorna robota na nie na 5 ale na 50 lat. Trzeba myśleć długofalowo 😀
[…] na łamach Krowoderskiej opublikowaliśmy tekst dotyczący wiecznie niedziałających (nie)ruchomych schodów, sprawą zainteresowały się lokalne media. Kilka dni temu w portalu LoveKraków opublikowano […]
Fascynujący jest brak ponoszonych konsekwencji za osoby odpowiedzialne za takie zachowania/stan rzeczy. Gdyby wprowadzić kary cielesne za niewywiązanie się z obietnic w momencie stołki by opustoszały z ludzi niekompetentnych i chciwych.
Mistrz Bareja wiecznie zywy!
Bardzo dobry tekst.