– Jest taka historia, którą zawsze wspominam. Był kiedyś taki młody chłopak, który chciał, żebym mu wyciął na głowie kreski, coś w stylu, jak teraz czasem młodzi mają. Na początku byłem zaskoczony, bo to było coś nowego, ale zrobiłem to. Potem okazało się, że ten styl się przyjął, a młodych zaczęło przybywać. Zawsze śmieję się,…