– Tutaj przychodzą starsze panie, które chcą dobre kosmetyki. Albo młode mamy, które chcą, żeby jedzenie było niesiarkowane i bez różnych dodatków. Chcą zdrowo karmić swoje dzieci, bo o sobie tak bardzo nie myślimy, jak o swoich potomkach. Klienci też szybko zaczęli przychodzić ze swoimi opakowaniami. Ja mam rabat dla ludzi, którzy przynoszą własne siatki…