W Krakowie kryzysu nie widać. 40 tys. zł miesięcznie za prowadzenie social mediów
Wszędzie się dziś słyszy o kryzysie. Ale na szczęście jest w kraju enklawa spokoju i dostatku. Miejsce, które, patrząc na wydatki, śmiało można okrzyknąć polską Szwajcarią – mlekiem i miodem płynącą. To krakowski magistrat oraz jego spółki. Jedna z nich przeznaczyła właśnie 40 tys. złotych miesięcznie na prowadzenie mediów społecznościowych DRUGIEJ urzędowej telewizji.
404 511 złotych to kwota, którą spółka miejska Kraków 50 20 przewidziała na prowadzenie swoich mediów społecznościowych przez niespełna sześć miesięcy (od 15 lipca do 31 grudnia) tego roku.
W kwocie mieści się m.in. 150 tys. złotych brutto na płatne reklamy w internecie i consulting.
Ale jej kluczowy element to “prowadzenie mediów społecznościowych”.
Za niespełna pół roku zapłacimy ponad 230 tys. złotych brutto.
Wynagrodzenie miesięczne wyceniono więc na 41 820 złotych brutto.
Za te pieniądze firma z Warszawy prowadzi np. Twittera drugiej urzędowej telewizji.
Twittera, który ma już… 81 obserwujących.
Jeżeli kwota zrobiła na Was wrażenie (na mnie zrobiła), to warto się uspokoić.
Być może – szczególnie jak na czas kryzysu – jest duża, ale za to pieniądze trafią do bardzo dobrych fachowców. Skąd to wiem? Stąd, że specjalistów od social mediów bardzo łatwo sprawdzić.
Wystarczy zajrzeć na ich social media.
A tam warszawska firma ma się czym pochwalić.
Na Facebooku “butikowe Studio konsultingu i komunikacji” zebrało już 384 obserwujących, a niektóre posty mają nawet lajki. Z kolei na Twitterze aż 109 osób śledzi wpisy o medytacji:
Tak trzymać, Panie i Panowie!
Miasto z pewnością to wytrzyma.
Fot. Pexels.com.
–1 Komentarz–
[…] O czym pisaliśmy kilka dni temu: W Krakowie kryzysu nie widać. 40 tys. zł miesięcznie za prowadzenie social mediów. […]