W łóżku z Urzędem?
Wyobraźcie sobie, że wynajmujecie mieszkanie. Ładne. Piękne nawet. Dajmy na to cztery pokoje. 100 m2. Miejsce świetne, bo prawie w lesie. W Lasku Wolskim właściwie. Z widokiem na kopiec. Wspaniale urządzone przez poprzedniego najmującego. Stylowo. Ze smakiem.
Rewelacja – po prostu. Nawet cena nie jest wygórowana. Nie może być, bo mieszkanie urządził poprzedni najemca, który wyleciał, bo wynajmujący za nim nie przepadał. Wygląda dobrze? Prawda? Nie prawda. Bo mieszkanie wynajęliście z gospodarzem. W umowie jest zapis, że wynajmujący może do was wpadać kiedy chce i nie macie prawa go wyrzucić.
Zatem jecie obiad. Ale gdzie? W jadalni? A skąd. W sypialni, bo jadalnie właśnie zajął właściciel wraz z rodziną. Zajął zresztą też kuchnie, więc zamiast domowego obiadu wcinacie pizzę. A to nie wszystko, bo gospodarz lubi też wpaść wieczorem i zajrzeć do sypialni. W końcu to jego sypialnia. Może nawet od czasu do czasu doda jowialnym tonem: “Nie przeszkadzajcie sobie. Ja tylko patrzę.” Bo to dobroduszny gospodarz jest.
Absurd? Absurd. Ale jak się okazuje nie dla wszystkich i nie dla Urzędu Wojewódzkiego, który wyrzuca Ośrodek Zielony Dół i próbuje wynająć go komuś innemu. A może nie, bo po co wynajmować skoro zmiany w Studium otwierają drogę do zabudowania tego pięknego terenu znajdującego się w pobliżu, skądinąd zabudowywanej al. Panieńskich Skał? To przecież dobra działka. W sam raz pod zabudowę?
Jak inaczej wytłumaczyć, że wzór umowy najmu, który dołączono do dokumentacji ofertowej zawiera taki punkt:
W wersji skróconej. Ośrodek wynajmujesz z całym Urzędem, który wpada w odwiedziny, kiedy chce i robi podczas nich, co chce. Twoją rolą jest… zapłacić rachunki i nie przeszkadzać. Czy ktoś się zatem zdecyduje? Niekoniecznie. Zwłaszcza, że reakcja na nasz apel pokazuje, że OPP nie chcą robić świństwa i wolą go zostawić w rękach Laboratorium Cogito, a ponoć ma on trafić w ręce OPP.
Ciekawe tylko, co stanie się z Zielonym Dołem, gdy nikt go nie wynajmie. Przyzwoitym zachowaniem byłoby przyznanie się do błędu i przedłużenie najmu Laboratorium Cogito. Czy jednak od polityków można spodziewać się takiego zachowania? Wątpliwe to, ale w takich wypadkach wyjątkowo lubię się mylić. Tym bardziej, że tym razem mam naiwne przekonanie, że opinia publiczna jednak wygra.
Choć – podkreślę jeszcze i to – obywatel może się chyba czuć dość dziwnie, gdy musi o wszystko walczyć z władzą, której płaci za to, by reprezentowała jego interesy.
Coś tu chyba jest nie tak?
–0 Komentarz–