Dwa zdania o szantażu emocjonalnym
Jeszcze nie wiadomo, kiedy będzie referendum, a już zaczął się – tak bardzo przewidywalny – festiwal emocjonalnego szantażu.
Andrzej Kraśnicki, prezes PKOL, powiedział w rozmowie z dziennikarzem Onet.pl, że rezygnacja ze starań o igrzyska spowoduje, że – uwaga, uwaga! – “w oczach MKOl na pewno nie wypadniemy najlepiej.”
Otóż drogi panie Andrzeju chciałem Panu powiedzieć, że mnie, a przypuszczam, że nie tylko, ani trochę nie obchodzi, że trochę się oczko temu waszemu misiu odlepiło i wasza kompromitacja PKOL, radnych, posłów i kogo tam jeszcze, przed MKOL, o której Pan mówi. To pana olimpijska rodzina, a nie moja.
Obchodzi mnie za to zawartość mojego portfela i miejskiego budżetu, bo jest w tym mieście parę rzeczy do zrobienia. Tor bobslejowy za 300 baniek do nich nie należy, choć po igrzyskach z pewnością by zaczął.
To tyle.
Choć nie. Nie tyle. Mówi Pan: “Jesteśmy już na zaawansowanym etapie, wydano określone pieniądze, podjęto decyzje i nagle chcemy się wycofać.”
Chciałbym więc zapytać dlaczego podjęto decyzje, dlaczego wydano pieniądze i kto, jeżeli krakowianie powiedzą igrzyskom gromkie nie, nam je odda?
PS. Czekam na dołączenie do tego szantażu gromkiego chóru krakowskich radnych, co jednak nie powinno mieć wielkiego znaczenia, bo i tak nikt ich nie zna.
–9 komentarzy–
Powinno powstac jakas leggalna io ofivjalna komisja spoleczna ktora reprezentowala by przeciwnikow io, do tego powinna powstac jakas debata w telewizj. Gdzie ludzie oficialnie powiedzieli by nie! To jest wogule skandal co oni robia i nawet ludzi sie nie pytaja o zgode. Pewnie znajdzie sie duzo pozytecznych idiotow ktorzy zaglosuja na tak lub beda lansowac io!!!
Wydano pieniądze, jak pan prezes mówi. Zrobiono to bez zgody mieszkańców. Zatem ci, którzy owe pieniądze wydali powinni je do budżetu miasta zwrócić. Skąd je wezmą? Ich problem. Posełka może się zrzec tzw. diety (jaka to dieta, toż to wielkie żarcie co posły miesiąc w miesiąc dostają) i wyrównać miastu straty związane z niegospodarnym wydatkowaniem funduszy na tak zwane logo miasta kandydującego.
“w oczach MKOl na pewno nie wypadniemy najlepiej”… Tak, najlepiej w różnych oczach wypadli ci, którzy zasadzili nam Tatry w Nowej Hucie, albo ci, którzy w oficjalnej kandydaturze zapewniali o czystym powietrzu w Krakowie i o gwarantowanej śnieżnej zimie w Małopolsce 🙂
w rozmowie dla onet. Sam początek już wszystko mówi….
Straszne jest jak ludzie nie rozumieją jak się świat kręci.. ZIO to szansa, jeżeli nie na natychmiastową poprawę jakości infrastruktury, to na przyspieszenie niektórych inwestycji o kilka a nawet kilkanaście lat! Bilans dla regionu może być tylko dodatni!
Inną sprawą jest ten prywatny folwark znany jako Komitet Organizacyjny. Widać, że jesteśmy młodą demokracją, wszyscy, nawet w dobrym i szczytnym celu chcą się dorobić.
Będąc całkowicie za ZIO, popieram bezdyskusyjnie referendum – ludzie mają prawo o tym decydować.
Spokojna głowa, kompromitacja zginęła już w blasku nieudolność urzędasów w kręceniu wałków.
@Krakowianin “Bilans dla regionu może być tylko dodatni!” – jesteś pewien? Porównałeś wartość tych potencjalnych inwestycji z kosztem całej imprezy, który to koszt poniesiemy my wszyscy?
Poza tym, jak słyszę, inwestycje infrastrukturalne jako pierwsze zniknęły z aplikacji olimpijskiej: http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,112587,15659696,Projekt_olimpijski_odchudzony_o_inwestycje_drogowe.html .
[…] wiedziała gdzie, kiedy i z kim się spotykam. Przy pytaniu o igrzyska odpowiedź jest jasna. Temu misiowi z odklejonym oczkiem mówię stanowcze nie. Za dużo już było kolesiostwa, wątpliwych wydatków, działania za plecami społeczeństwa i […]
[…] tym, że czeka nas szantaż już pisałem (TUTAJ), ale o tym, że będzie to szantaż aż tak bezczelny, to nie mogłem mieć pojęcia. Chyba nikt […]