Kto weźmie Zielony Dół ten świnia
O tym, czym jest Ośrodek Zielony Dół i jak bardzo jest ważny pisaliśmy już kilka razy i nie ma sensu się powtarzać. Można się za to przejść na ul… Zielony Dół 4 na Woli Justowskiej i zobaczyć, jak wspaniały ośrodek stworzył Andrzej Cechnicki i pracujący z nim i w nim ludzie. Zepsuć coś takiego to głupota.
Michał Radziechowski pisał o tym, że “Miller wyrzuca Zielony Dół”.
Tymczasem władza potrafi, bo nasza władza potrafi zepsuć wszystko. Dlatego Zielony Dół, który działa i pomaga ludziom, którym tylko niewielu potrafi pomóc, za niedługo może wylądować na bruku. I jak zawsze argument jest jeden: pieniądze. – To nie była łatwa decyzja, to majątek wart 30 milionów złotych. Chodzi o jego jak najlepsze zagospodarowanie – mówił Jerzy Miller, gdy po miesiącach milczenia postanowił na antenie Radia Kraków wytłumaczyć sie ze swojej decyzji.
Brzmi mocno? Brzmi. Wszak 30 milionów złotych to nie są małe pieniądze. Jednak:
1) nie za bardzo wiadomo co to za 30 milionów. Jeżeli chodzi o to, że tyle jest wart ośrodek to argument jest tyle mocny, co niecelny. Wszak – mówi to sam Miller – nie ma on iść pod młotek i trafić w ręce hotelowego korpo lub chętnego dewelopera, ale organizacji pożytku publicznego;
Rozmowa z Anną Bielańską m. in. o niefinansowych kosztach likwidacji Zielonego Dołu.
2) zaskakujace w szermowaniu sumami tego rodzaju bywa zawsze to, że nie liczy się pośrednich finansowych skutków takich decyzji. A przecież w tym wypadku jest ich mnóstwo: koszty medyczne, społeczne, itd… Mówiąc krótko. Leczenie kosztuje i to niemało, a Ośrodek Zielony Dół nie tylko na siebie zarabia, ale jeszcze się pięknie odremontował. Kosztuje też bezczynność i wykluczenie osób, które wcale nie muszą być wykluczone, bo mają pracę i dobrze sobie w niej radzą. O nową w Polsce nie będzie łatwo, bo to taki kraj jest, że prawie nikomu o pracę nie jest łatwo. (No chyba, że należy do Partii i chce pracować w miejskich spółkach.)
[slideshare id=22662142&doc=zielonydbeforeafterv2-130608102537-phpapp01]
To wszystko powiedziano już jednak setki razy i nikt nie ma ochoty słuchać. Dlatego nie o tym chciałem powiedzieć. Chciałem powiedzieć to, że na wykorzystanie Ośrodka Zielony Dół rozpisano konkurs, w którym mogą startować organizacje pożytku publicznego. Jednak te które wystartują zrobią Zielonemu Dołowi świństwo.
Dlatego drogie OPP nie startujcie. Nie róbcie świństwa, bo przecież nie taki cel sobie stawiacie.
Ratujmy Zielony Dół. Niech jedynym uczestnikiem konkursu będzie on sam, bo zasłużył na to, by dalej wykorzystywać to miejsce, by ludziom pomagać i oszczędzać NFZ-owskie, czyli nas wszystkich, setki tysięcy złotych. Niech to będzie taki nasz oryginalny, krakowski bojkot konsumencki, w którym nosa uciera się skutecznie nie złym korporacjom, ale pokazującej arogancję władzy.
Michał Radziechowski i “Jerzy Miller przeciw piękniejszemu światu”.
–0 Komentarz–