Zapraszamy na przejażdżkę tramwajem po Rynku [WIDEO]
W 1928 roku świat wciąż dochodził do siebie po wojnie światowej, a ludzie żyli bez świadomości tego, że już za rok Wielki Kryzys wywróci ich życie do góry nogami. Byli już wprawdzie tacy, którzy dostrzegali oznaki tego, co się stanie, ale nie słuchano ich. Polską od dwóch lat rządził Józef Piłsudski, Wisła biła się z Cracovią o mistrzostwo Polski, a w Krakowie wciąż można było spotkać tramwaj na Rynku Głównym i ulicy Floriańskiej. Znaleźliśmy film, na którym można to obejrzeć.
Zanim jednak odtworzycie naszą Kronikę MPK, warto zerknąć do ówczesnej prasy i sprawdzić, co wtedy zajmowało ludzi. Ilustrowany Kurier Codzienny donosił na przykład o licznych patentach zgłaszanych przez różnych wynalazców i tym, że “problemami, którymi najbardziej w chwili obecnej interesują się umysły ludzie, są przede wszystkim: radio, budowa aparatów lotniczych, tudzież wykorzystanie energii słonecznej.”
Zajmowano się jednak nie tylko naukowymi przełomami, ale także – oczywiście – prozą życia i zdobywaniem kwalifikacji zawodowych. Tak było na przykład w Andrychowie, gdzie kobiety podczas specjalnych kursów uczyły się prowadzić gospodarstwo domowe. [O roli służących m.in. w II Rzeczpospolitej więcej znajdziecie w tekście “Stanisław Wyspiański i Teodora Pytkówna – skandal i najdroższy polski obraz.”]
Prasa porównywała też koszty podróży kolejowych, które – jak pisano, podkreślając, że to ciekawe – w bogatych krajach są wysokie, a w biednych krajach niskie. Więcej niż w Polsce można było wtedy za 20 marek przejechać pociągiem jedynie na Węgrzech.
Były to też świetne lata krakowskich drużyn piłkarskich. W 1928 roku mistrzostwo obroniła Wisła, w której prym wiedli bracia “Kotlorze” (czyli Jan i Józef Kotlarczykowie) oraz “dostojny oficer wojska i snajper doskonały” Henryk Reyman. Cracovia była czwarta, ale mogła cieszyć się z tytułu króla strzelców Ludwika Gintela – trafił 28 bramek. Rok później do ligi dołączyła Garbarnia, która od razu zdobyła wicemistrzostwo.
Piłka wzbudzała już tak duże emocje, że kiedy w 1927 roku Wisła grała na wyjeździe z katowickim 1. FC, któremu kibicowali śląscy Niemcy, to “boisko otoczone było gęstym kordonem policji, kibice obu drużyn rozdzieleni uzbrojonymi służbami porządkowymi, a na zapleczu stadionu w pogotowiu czuwało kilka kompanii wojska pod bronią.” Wisła wygrała 2 do 0 po golach Czulaka i Reymana, a piłkarze z Katowic zeszli z boiska w 73. minucie meczu, oskarżając sędziego o stronniczość.
Wracając jednak do Krakowa, to zapraszam, by obejrzeć archiwalny reportaż, który pokazuje, jak nasze miasto wyglądało w tamtych latach.
Widać na nim m.in. tramwaj na Rynku Głównym (w razie problemów z uruchomieniem pełnego ekranu na komórce, wystarczy obrócić telefon – w prawym dolnym rogu filmu pojawi się odpowiednia ikonka):
Film to reportaż krajoznawczy z przedwojennego Krakowa. Jest jedną z części trylogii “Kraków w filmie” i zrealiwał go Szczęsny Mysłowicz w latach 1928 i 1929. Producentem był Instytut Filmowy Lumen.
Możemy go pokazać dzięki uprzejmości Filmoteki Narodowej.
–2 komentarze–
[…] Krakowa oraz Nowej Huty. Znajdziecie ich u nas sporo i coraz więcej. Możecie u nas na przykład obejrzeć Rynek z jadącego tramwaju. Albo zobaczyć, jak grano w krakowskich derbach, które decydowały o mistrzostwie […]
[…] Krakowa oraz Nowej Huty. Znajdziecie ich u nas sporo i coraz więcej. Możecie u nas na przykład obejrzeć Rynek z jadącego tramwaju. Albo zobaczyć, jak grano w krakowskich derbach, które decydowały o mistrzostwie […]