Miejski dwutygodnik “Krakow.pl” czytam z wypiekami na policzkach. Często brzmi jak science-fiction (lub raczej political-fiction). Płynie z niego obraz Krakowa jako miasta mlekiem i miodem płynącego. Wypieków, raczej ze zdenerwowania, dodaje fakt, że jako mieszkańcy Krakowa płacimy za to “wydawnictwo”. W 2019 roku urząd oszacował koszty samego wydruku 32 numerów gazetki na 1.8 miliona złotych.…