Narzędzia analityczne zarejestrowały dziwny skok w liczbie fanów oficjalnego miejskiego profilu Krakow.pl. Poprosiliśmy o statystyki strony, które pozwoliłyby zweryfikować, czy nie kupiono fanów. Urząd przekazał istotne informacje o osobach śledzących profil – w tym wiek oraz płeć. Pominął jednak kraj ich pochodzenia. Proszony o uzupełnienie tych danych, odpowiada arogancko.