Bezdomni w Krakowie: Legalne oburzenie nielegalną reklamą
Bezdomni w Krakowie: Kraków obiegła informacja, że w wielkiej reklamie koło centrum konferencyjnego ICE zamieszkali bezdomni. Przyznam: to ja poinformowałem o tym media. Choć z obawami, że nagłośnienie tematu może zaszkodzić bezdomnym, a reklama jak stoi, tak stać będzie. Dziś nie żałuję. I liczę, że ta szokująca sprawa okaże się krokiem ku przełamaniu społecznego zobojętnienia i nieskuteczności władz wobec reklamowej samowoli.
Nauczyliśmy się nie zwracać uwagi na takie reklamy. Traktujemy je jak powietrze, element miejskiego krajobrazu, bo „przecież mamy wolność”. Tymczasem są one okupantem przestrzeni naszych miast. Wydawało się, że jakoś do tej okupacji przywykliśmy. Ale poruszenie, jakie wywołała wiadomość o koczowisku bezdomnych w wielkim billboardzie postawionym przez firmę Braughman Group Media, stwarza szansę, by to się zmieniło.
Reklama zasłaniająca Wawel i ICE zyskownie wykorzystuje opieszałość władz. Wzniesiona bezprawnie od trzech lat kpi sobie z przepisów. Miasto zaś tchórzliwie dezerteruje i mimo kolejnych wyroków i orzeczeń o nielegalności konstrukcji, boi się ją zlikwidować. Przedsiębiorcza firma Braughman liczy zyski i reklamuje swoje nośniki spektakularnym rozmiarem, położeniem (m.in. w ścisłe centra miast, rynki starych miast), brakiem clutter’u (niezakłócony przekaz reklamowy). Pisownia oryginalna.
Rozgłos koczowiska bezdomnych pokazuje, że przekaz reklamowy „w ścisłe centra miast” może władzom spokoju nie zakłóca, ludzi jednak oburza. A to pozwala mieć nadzieję, że pod presją opinii publicznej nasze miasto i nasze państwo poradzą sobie w końcu z zyskownym obchodzeniem prawa przez sprytnych i bogatych. I docenią kreatywnych, choć skromnych, bezdomnych, którzy swym czynem przyczynili się do przełamania zmowy milczenia i beztroskiego przyzwolenia na bezprawie.
Jedną mam tylko obawę: czy Braughman Group Media nie przybierze teraz maski społecznej odpowiedzialności biznesu. I nie zacznie twierdzić, że istnienie jego reklam pozwala Krakowowi i Polsce zastąpić brak sensownej polityki mieszkaniowej.
Marek Tobolewski, antygencja.pl
Tekst nie jest materiałem redakcyjnym.
Zdjęcia: Kuba Włodek.
–0 Komentarz–