Z oblężonej twierdzy, w której okopały się władze MPK, chyba nie ma już wyjścia. Prezes miejskiego przewoźnika otwarcie stwierdził, że pojawiające się w mediach informacje o złych warunkach pracy kierowców są wynikiem spisku alkoholików i narkomanów. Twierdzi też, że jego pracownicy nie mogą mieć powodów do narzekań, bo zapewniono im… mikrófalówkę. A tym kierowcom, którzy…