Słoik, jak wszystkie fajne słowa, pochodzi z Krakowa. Metodą knowań buchnęła nam go “warszawka” i przykleiła do przyjezdnych z niejakim poczuciem wyższości. My przyjezdnych lubimy, a fajne słowa tworzymy szybciej niż Wiejska 4/6/8. Dlatego bez żalu odpalamy “warszawce” słoik i wymyślamy nowe fajne słowo na ziomków i ziomkinie, którzy przybyli na nasze podwórko z Mszany,...