8 powodów, dla których nie powinniśmy budować III obwodnicy w tej formie
Urzędnicy zaprojektowali to bardzo sprytnie – potrzebną inwestycję chcą zrealizować w nieprzemyślany sposób. Dlatego każdy, kto powie, że trzeba ją najpierw przemyśleć – jest automatycznie wskazywany palcem jako przeciwnik tej inwestycji. Ale nie z nami te numery – stare jak budowanie autostrady w środku miasta.
1. Sama Trasa Łagiewnicka pochłonie około 1 mld zł. Wszystkie trzy trasy to koszt ok. 2-3 mld zł. Dodam, że “planowany”. Kredyt na inwestycję ma zaciągnąć specjalnie powołana spółka. Roczna rata według szacunków wyniesie ok. 60 mln zł.
2. Trasy: Zwierzyniecka, Pychowicka i Łagiewnicka mogą wpuścić ruch tranzytowy do miasta. Kierowca TIR-a jadący od np. Olkusza w kierunku Zakopanego, zamiast tak jak dotychczas obwodnicą, będzie mógł przejechać prosto przez Kraków, oszczędzając sporo czasu i kilometrów. Tak ze smogiem chyba nie wygramy.
3. Przygotowując tę inwestycję, nie zapytano krakowian o zdanie.
4. Planowana trasa to betonowanie terenów zielonych – najpiękniejszych, jakie mamy. Jeśli je stracimy, to swoim dzieciom będziemy pokazywać pędzące tiry, zamiast bobrów pływających w Wiśle.
5. III obwodnica była planowana w latach 60-tych – i jej przebieg wtedy już był wyznaczony w zasadzie na granicach miasta. Minęło pół wieku – miasto rozrosło się kilkukrotnie. Mimo to korzysta się z archaicznego planu.
6. Budowa tej trasy niesie ze sobą bezpowrotne zniszczenie tkanki miejskiej. Ekrany dźwiękochłonne, zjazdy, ślimaki, estakady… To jest potrzebne na styku autostrad w Aleksandrowie Łódzkim, a nie w środku najpiękniejszego miasta świata.
7. Sposób przygotowania tej inwestycji i “konsultowanie” jej – przypomina pod wieloma względami działanie Komitetu Konkursowego Kraków 2022. To bardzo niepokoi.
8. I w końcu – the last, but not least – budowanie większej liczby pasów i dróg w celu zmniejszenia korków – jest jak popuszczanie pasa w celu zwalczenia otyłości.
Mierzenie standardu miasta liczbą i szerokością dróg to archaiczne myślenie z połowy ubiegłego wieku. Problem smogu powinien nas oświecić i pomóc wyjść ze spalinowego średniowiecza. Zainwestujmy może te pieniądze w międzydzielnicową, mniejszą wersję tras: Łagiewnickiej, Pychowickiej i Zwierzynieckiej – jeśli w ogóle się to kalkuluje. Może lepiej pomyśleć nad metrem, szybkim tramwajem – czymkolwiek, co wpisywać się będzie w potrzeby Krakowa. A te, wydawałoby się, są jasne od dawna i wskazano je w polityce transportowej miasta: ruch samochodowy (w szczególności tranzyt) wypychamy, a komunikację miejską promujemy. Ale przede wszystkim zastanówmy się, czy warto się zadłużać. Gmina Kraków wciąż więcej wydaje niż zarabia, a zadłużenie się zwiększa. Bylebyśmy nie skończyli boso, ale w ostrogach, tj. jak bankrut z sześciopasmową autostradą.
PS. A oto zdjęcia terenów, w okolicy których ma przebiegać Trasa Pychowicka:
Zdj. tytułowe: flickr.com, Selbe Lynn, (CC BY-NC-ND 2.0)
–7 komentarzy–
to samo można by napisać o przebiegu wschodniej obwodnicy krakowa, która zamiast omijać NH i kombinat, ma przeciąć NH, dodatkowo bięgnąc wzłuż parku rzecznego dłubni
najbardziej nie mogę pojąć stawiania ekranów akustycznych…. Trzeba mieć uszkodzone zwoje w mózgu żeby tak projektować drogi.
Jakie piękne powody, szkoda że takie płytkie i nastawione raczej na bardziej aktywną i głupkowatą część społeczeństwa. Ale po kolei:
2) Kierowca TIRa może spokojnie jechać Czarnowiejską, Alejami, Mostem dębnickim i skręcić na Rondzie matecznym w prawo, jak i wieloma innymi trasami kombinowanymi. Szkoda że Pan redaktor nie wysilił swoich szarych komórek żeby przyglądnąć się którymi ulicami aktualnie jeżdżą samochody ciężarowe?
Ale rozumiem żeby udowodnić tezę trzeba nagle odnaleźć dziesiątki tirów które nagle pojawią się w mieście i rzucą się na autostradę. Dobre.. ale fałszywe
3) Inwestycja jest w planie wieloletnim Krakowa od dawna, dopiero dzisiaj szanowny redaktor dowiedział się o jej istnieniu? To gratuluję orientacji w mieście. Gdyby słaby wzrok utrudniał znalezienie dokumentu – jest załącznik nr 77804 na bipie z 2011 roku. Wkleiłbym linka, ale pewnie to zablokuje komentarz. Tak więc zachęcam do poznawania Krakowa z bliższej perspektywy.
4) Podoba mi się szukanie kolejnych najpiękniejszych terenów zielonych, ale aby czytelnicy nie posądzili redaktora o ciągłe zmienianie zdania – proszę opublikować ranking!
Bo dwa artykuły dalej nagle okazuje się że najpiękniejsze tereny zielone to jednak Filtrowa i młynkówka?
Zdecydujmy się, bo tak działa pies ogrodnika!
5) Tu znowu widać niezdecydowanie – chciałoby na łamach przeciwko czemuś protestować, ale koledzy z Wyborczej nie podpowiedzieli co ma być be. Czy to że już dawno coś było planowane? A może to że miasto coś konsekwentnie chce realizować? A przy okazji, skoro redaktor przebieg obwodnicy zna od kolegów którzy znowu nie podali szczegółów – planowanie um krakow pl – do 2003 roku projektowany był zupełnie inny układ dróg w tym obszarze. Polecam lekturę zanim zacznie się jakieś argumenty wysysać z palca.
6) Tkanka miejska? zaraz…. przecież jeszcze w punkcie 3 było że to tereny zielone. No tak, raz to są tereny zielone, raz cenna tkanka miejska, a za chwilę okaże się że to środek śródmieścia. Naprawdę ciężko brać na poważnie słowa o .. środku miasta. Większość krakowian uważa za środek Rynek Główny, ale redaktor chyba ma mocny wychył.. zarówno w przenośni jak i dosłownie.
7) powtarzamy punkt 3? No tak – dzięki temu mamy więcej punktów.. a więc to nie o jakość chodzi…
8) Obawiam się po ocenie poprzednich podpunktów że tutaj dyskusja byłaby utrudniona, trochę jak rozmawianie ze ślepym o kolorach. Dlatego punkty 1 i 8 sobie daruję.
Ja rozumiem że jak ktoś dużo pisze, to pewnie nie ma czasu ani na czytanie i poznawanie planów (a tym bardziej z 2011r), ani na orientację w terenie i szukanie środka Krakowa. Tak samo można zrozumieć że ktoś kto pewnie nigdy tranzytem przez Kraków nie jechał – nie wie którędy aktualnie jeździ tranzyt.
Szkoda tylko że pisząc takie bzdury udaje się panu skutecznie podważyć swoją wiarygodność. Sprawia Pan wrażenie jakby artykuły o Krakowie powstawały w jakiejś podrzędnej knajpie na warszawskiej Pradze i przepisując komunały z dodatku lokalnego pewnej lewicowej gazety.
Jesteście grupką lokalnych lobbystów która nie ma pojęcia o strategii rozwoju miasta.
Ale głupoty:
1. Inwestycje są potrzebne. Nie można narzekać na koszt nie podając alternatywy Gdyby nie budowanie niepotrzebnego stadionu, to część pieniędzy by była. A tak mamy nikomu niepotrzebny stadion.
2. Jasne, akurat szybciej będzie przez centrum miasta. Do tego służy sterowanie ograniczeniem prędkości, by przez III obwodnicę nie było szybciej.
3. Przecie trasa jest planowana od kilkudziesięciu lat. Od dawna o niej wiadomo.
4. Alternatywą jest budowanie tunelu. Co kosztuje cholernie dużo
5. O, czyli jednak wiedzą że to stare plany. Ale inne drogi były planowane tak, aby ta obwodnica jednak byłą. Stąd też te tereny zielone, o które się tak martwią. Specjalnie nie były zabudowane bo miały być przeznaczone na obwodnice. Nikt nie zabiera parków: od początku w tamtych miejscach miała być droga.
6. W jakim środku miasta? Środek miasta to I i II obwodnica a nie III.
7. Jasne, plany znany od lat 60 a oni uważają, że nagle ktoś chce im budować obwodnice.
8. Też pierdolenie. To odwróćmy ten argument i zamknijmy połowę dróg. Według tamtych ludzi korki się nie zmienią? Ok, może budowanie dróg nie zlikwiduje korków bo więcej osób będzie jeździć samochodem… ale jednocześnie o tyle osób więcej będzie jechało w komfortowych warunkach.
Trzeba też pamiętać że trasa Łagiewnicka jest potrzebna do połączenia dzielnic na południu, które teraz są przecięte idiotyczną Zakopiańską bez przejść dla pieszych, oraz torami kolejowymi. Wreszcie będzie też tramwaj i drogi rowerowe.
[…] Budowa Trasy Łagiewnickiej to popisowy numer władz Krakowa. Przeskalowana, piekielnie droga inwestycja, na której w największym stopniu skorzystali ci, którzy ją budują. Spółka Trasa Łagiewnicka powstała w 2016 roku i głownie znana jest z tego, że sama przyznawała sobie premie – i to niemałe. Oprócz nagradzania samej siebie właśnie kończy budować autostradę łączącą dwa nieodległe osiedla – Ruczaj i Kurdwanów. Wbrew opiniom ekspertów, m. in. dr Marka Bauera z Akademii Górniczo-Hutniczej. Bauer wielokrotnie podkreślał, że ta inwestycja jest przeskalowana i jeśli ma jakikolwiek sens, to jedynie przy równoczesnej budowie pozostałych brakujących elementów III obwodnicy – tras Pychowickiej i w szczególności Zwierzynieckiej, która odciążyłaby Aleje Trzech Wieszczów. Protestowali również, a może przede wszystkim, mieszkańcy, którzy jeszcze przed wbiciem łopaty próbowali rozmawiać z urzędnikami na temat inwestycji, która bezpowrotnie zmieni ich życie. Chcieli przynajmniej ograniczyć jej gigantyczny, autostradowy rozmiar. Nikt nie chciał jednak z nimi rozmawiać. O tym, że to zły pomysł mówili nie tylko naukowcy i mieszkańcy, ale również my – Krowoderska.pl – pisząc już w 2016 roku, że Trasa Łagiewnicka w formie proponowanej przez krakowskich urzędników to szaleństwo. […]