Protestuje przeciw samemu sobie. Martwimy się o przewodniczącego Rady Miasta Krakowa
Znacie przewodniczącego Rady Miasta Krakowa? Zapewne nie, ale z pewnością powinniście go poznać. To człowiek, który postanowił wypowiedzieć wojnę i gorliwie walczyć z samym sobą. Poznajcie Dominika Jaśkowca – polityka Platformy Obywatelskiej – który stanął do walki z Dominikiem Jaśkowcem – politykiem Platformy Obywatelskiej.
Dominikowi Jaśkowcowi nie podoba się sposób zarządzania miastem przez Jacka Majchrowskiego. W ostrych słowach krytykuje między innymi ograniczanie kursów komunikacji miejskiej, zwężanie ulic czy likwidację pasów ruchu pod ścieżki rowerowe. W ostatnim czasie przewodniczącemu nie spodobał się też sposób prowadzenia konsultacji społecznych przez urzędników Jacka Majchrowskiego. Na portalu krknews wytykał im, że: “zamiast powszechnego dialogu na zamkniętych facebookowych grupach odbywają się dyskusje dotyczące funkcjonowania miasta, które następnie są wdrażane w życie”. W dalszej części wywiadu, stanowczo stwierdza, że “zarządzanie miastem idzie w bardzo złym kierunku“. Nie tylko lokalne media, ale również Facebook puchnie od jego bezpardonowej krytyki prezydenta Krakowa i trudno zliczyć, ile wiader pomyj wylał już na ludzi Jacka Majchrowskiego. Dla przykładu jedno z takich wiader:
I jeszcze jedno wiadro pomyj wylane na prezydenckich urzędników, czyli wspomniana już krytyka sposobu przeprowadzania przez nich konsultacji społecznych:
Zapewne wielu z was przytaknie przewodniczącemu. Bo kto chce dłużej czekać na autobus czy stać w korku? Chyba nikt. Kto by chciał, żeby miasto nie potrafiło komunikować się z mieszkańcami? Pewnie niewielu. Jednak sednem sprawy jest to, że Dominik Jaśkowiec krytykę powinien zacząć od siebie, bo jest członkiem „drużyny Jacka Majchrowskiego” przeciw której teraz protestuje:
Powyższe zdjęcie zostało zrobione w 2018 roku, kiedy o fotel prezydenta i fotele w radzie miasta walczył ramie w ramię, we wspólnej koalicji, z Jackiem Majchrowskim. Tak, z tym samym, którego teraz krytykuje. A jeszcze niedawno namawiał mieszkańców do głosowania na “Pana Profesora”:
A więc sprawa wygląda tak, że Jaśkowiec zachęcał do głosowania na Jacka Majchrowskiego, a teraz z taką samą gorliwością zwalcza Jacka Majchrowskiego i jego politykę. Politykę, za którą przecież odpowiada, bo jego partia – Platforma Obywatelska – od lat znajduje się formalnych lub nieformalnych koalicjach z prezydentem Majchrowskim, dzięki czemu partia jest brana pod uwagę przy zajmowaniu stanowisk w urzędach i miejskich spółkach. Wobec powyższego mocno zaniepokoiłem się kondycją przewodniczącego, w końcu to jedna z najważniejszych osobistości w mieście i dobrze by było, żeby wiedział kim jest i co robi. Bo ostatnią rzeczą o jakiej bym pomyślał, to to, że krytyka samego siebie jest wyrazem zimnej i wyrachowanej politycznej kalkulacji, która ma na celu zmylenie krakowian i osadzenie siebie w roli fałszywej opozycji. Takiej, która robi sprytny wybieg, udając kogoś innego, bo nie chce brać odpowiedzialności za własne czyny, gdy te stały się obciążeniem. O to przewodniczącego rady miasta – w końcu poważnego człowieka – nigdy bym nie podejrzewał.
–0 Komentarz–